Ostatnia aktualizacja: 26 czerwca 2024
Walka z „szarą strefą” to – zdaniem niezależnych ekspertów – jeden z najskuteczniejszych sposobów na załatanie dziury budżetowej i zwiększenie dochodów państwa. Poddają oni dyskusji szereg rozwiązań, mogących wskazać rządowi właściwy kierunek działań.
Agnieszka Durlik-Khouri z Krajowej Izby Gospodarczej na przykładzie jednego z sektorów polskiej gospodarki, w którym ponad 90% obrotu w internecie generują nielegalne podmioty – bukmacherki – wskazuje, że państwo za pomocą uporządkowania szarej strefy w segmencie zakładów on-line, w latach 2014-2020 mogłoby zarobić na nim do 1,7 mld złotych.
Wpływy „szarej strefy” w Polsce szacuje się na ok. 400 miliardów złotych rocznie . Około 5 miliardami z tej sumy obracają nieposiadający licencji na organizowanie zakładów wzajemnych operatorzy z zagranicy (tzw. offshore). Obecnie posiadają oni aż 91% udziałów w internetowym rynku, w porównaniu z zaledwie 9% , należącymi do legalnych podmiotów. Firmy offshore, które rocznie na nieopodatkowanym organizowaniu bukmacherki w Polsce zarabiają na czysto ponad 335 milionów złotych , są zupełnie bezkarne.
„Skala oddziaływania nielegalnych podmiotów na polskim rynku bukmacherskim jest nieporównywalna z żadnym innym regulowanym sektorem naszej gospodarki. Ponad 90% przychodów z ich działalności w internecie nie podlega obecnie żadnemu opodatkowaniu! Wbrew pozorom operatorzy offshore nie są, jak się stereotypowo sądzi, anonimowymi przestępcami, oferującymi swoje usługi w przysłowiowych „ciemnych bramach”. Okradanie polskiego budżetu dzieje się jawnie, na stronach internetowych dostępnych nawet nieletnim, 7 dni w tygodniu, 365 dni na dobę, przy udziale tak znanych marek jak sponsor Realu Madryt – Bwin.com, firm Bet-at-home, Bet365 czy BetClic.
W Europie istnieją jednak przykłady działań, które w prosty sposób mogłyby ograniczyć nielegalne panowanie tych firm na naszym rynku” – wskazuje Agnieszka Durlik-Khouri ekspert KIG. Eksperci zauważają, że obecne przepisy, pozbawiające rząd wpływów z podatków, a legalnych bukmacherów – prawa do równej konkurencji – można byłoby skutecznie zmienić. W ostatnich latach wiele krajów unijnych przeprowadziło liberalizację zakładów on-line.
Inne państwa są w trakcie przeglądu i korekty istniejących regulacji w tym obszarze. Polska ma więc ułatwione zadanie, może bowiem czerpać z doświadczenia europejskich sąsiadów – którzy wprowadzili już odpowiednie regulacje – m.in. Danii, Francji czy Włoch. Efektywnym rozwiązaniem mogłoby być zablokowanie dostępu do stron WWW operatorów offshore z komputerów na terytorium Polski. Operatorzy offshore – nie chcąc tracić zysków na tak dużym rynku jak Polska – zostaliby zmuszeni do zarejestrowania działalności w kraju i tym samym do płacenia podatków.
„Rynek zakładów wzajemnych w Polsce został objęty zapisami tzw. Ustawy Hazardowej, powstałej na fali afery z 2010 roku. Bukmacherzy zostali wrzuceni do jednego worka razem z twardym hazardem, czyli pokerem, kasynami itp., ale nie rozwiązało to problemów „szarej strefy”. Obecnie, by zostać legalnym bukmacherem w Polsce i móc organizować zakłady w internecie, należy wydać ponad 800 tysięcy złotych na wymagane pozwolenia i czekać na decyzję Ministerstwa Finansów w sprawie rozpoczęcia działalności.
Ponadto zakazana jest jakakolwiek reklama. Operatorzy offshore nic sobie z tego nie robią i zamiast czekać i płacić podatki, świetnie zarabiają oferując swoje usługi w sieci. Czas – wzorem europejskich sąsiadów – skutecznie zliberalizować prawo i odzyskać pieniądze bezkarnie wypływające z kasy państwa. Gdyby odciąć nielegalnym bukmacherom możliwość operowania w granicach naszego kraju, np. przez blokowanie dostępu z terytorium Polski do ich stron, być może rozważyliby zarejestrowanie się i uzyskanie pozwolenia legalną drogą. To otworzyłoby Państwu drogę do wyegzekwowania obowiązującego zgodnie z Ustawą 12% podatku” – dodaje Agnieszka Durlik-Khouri z KIG.
Źródło: materiały prasowe Krajowej Izby Gospodarczej
"oszkan lottery Brtani składan żazalen o kdwania bilety zkpione onilne steaciłe lottery 2.04b castro illonos 1.37i 1.34b lottery Maine 1.35b kalforni 1,08b powerboll NUROR1.13 B MAM WSZTKIE OŻCZNIA WSŁANE DO USA LOTTERY"
"Jestem bardzo ciekawy, czym aktualnie zarządzający tzw. Totalizatorem Sportowym będą się tłumaczyć z dokonywanych oszustw w trakcie losowań? A ich ewentualne idiotyczne tłumaczenia, że to wina PiS-u, że takie programy za miliony $ zakupili w Stanach Zjednoczonych pozostaną tylko ośmieszającym ich rechotem przez oceniających stopień i wielkość zarzutów. Może zawczasu lepiej będzie przemianować TS jako Totalny Szwindel, grać będą tylko desperaci i absolwenci szkół specjalnych, a Pierre de` Coubertin przestanie się w grobie ze wstydu przewracać!"
"Do Użytkownika "hazard" Jak Państwo nie ma nic z kasyn legalnych? Przecież kasyna naziemne płacą ogromny 50% podatek od zysku."
"zawsze mówiłem , co państwowe to niczyje !!! Tak było , jest i będzie . Brak konkurencji wpływa na demoralizację Zarządów i korupcję . Tak było i jest nadal. Brak doświadczenia w branży źle wpływa na pracę TS . Firma hazardowa to firma hazardowa . Praca w bankach to praca w bankach ."
"Nie da się zamknąć dochodowej świni jaką jest Lotto pomimo, że dymają naród to odprowadzają do budżetu państwa spore dochody. Generalnie działają jak kasyna. Urabiają klientów, rżną na kasę i zostawiają w skarpetach."