Ostatnia aktualizacja: 27 czerwca 2024
Od 2010 roku Ministerstwo Finansów nie wydało żadnego pozwolenia na działanie salonów gier i punktów z automatami niskich wygranych. Nowa ustawa hazardowa miała zlikwidować tę część rynku gier hazardowych.
Po roku funkcjonowania przepisów rządzący ogłosili sukces, informując o zmniejszeniu o połowę liczby jednorękich bandytów.
Tymczasem w ostatnich miesiącach takie „biznesy” wyrastają w Krakowie jak grzyby po deszczu. Wszystkie otwarte 24 godziny na dobę. Lokują się przeważnie w pobliżu sklepów z alkoholami. Zajmują czasami zupełnie kuriozalne miejsca, na przykład po kioskach Ruchu, na przystankach lub po magazynach, na zapleczach sklepów. Tylko na trasie z Wieliczki do centrum Krakowa naliczyliśmy 12 takich jaskiń hazardu.
Za dnia nie rzucają się w oczy. Tymczasem po zmierzchu rozświetlają je pulsujące, bijące po oczach, neony wzywające graczy. Każdy taki obiekt jest dokładnie „opakowany” w kolorowy baner ze zdjęciami kasyn z Las Vegas lub automatów i ruletek.
Czytaj całość na: dziennikpolski24.pl
FOT. ADAM WOJNAR
hugo
15:44 14/03/2014
Ksiądz
09:59 15/03/2014
Poinformowany
19:11 18/03/2014
Pokerowy gracz
07:16 20/03/2014