Jaskinie hazardu na każdym rogu
Od 2010 roku Ministerstwo Finansów nie wydało żadnego pozwolenia na działanie salonów gier i punktów z automatami niskich wygranych. Nowa ustawa hazardowa miała zlikwidować tę część rynku gier hazardowych.
Po roku funkcjonowania przepisów rządzący ogłosili sukces, informując o zmniejszeniu o połowę liczby jednorękich bandytów.
Tymczasem w ostatnich miesiącach takie „biznesy” wyrastają w Krakowie jak grzyby po deszczu. Wszystkie otwarte 24 godziny na dobę. Lokują się przeważnie w pobliżu sklepów z alkoholami. Zajmują czasami zupełnie kuriozalne miejsca, na przykład po kioskach Ruchu, na przystankach lub po magazynach, na zapleczach sklepów. Tylko na trasie z Wieliczki do centrum Krakowa naliczyliśmy 12 takich jaskiń hazardu.
Za dnia nie rzucają się w oczy. Tymczasem po zmierzchu rozświetlają je pulsujące, bijące po oczach, neony wzywające graczy. Każdy taki obiekt jest dokładnie „opakowany” w kolorowy baner ze zdjęciami kasyn z Las Vegas lub automatów i ruletek.
Czytaj całość na: dziennikpolski24.pl
http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/Projekty/7-020-889-2014/$file/7-020-889-2014.pdf
Automaty poza ustawą, karę do 7 dni płatną nalicza uc, czy to już koniec?
Apel do idiotów otwierających budki -Gralnie !!!! Nie róbcie tego zobaczycie jak to sie skończy , tak samo jak w 2009 lub jeszcze gorzej!
Hugo kaplice to ty masz w głowie , wiec kleknij w tej kaplicy i zastanów sie co za brednie wypisujesz!
I o to chodziło kaplicy oraz tuskowi aby hazard sie rozwijał tylko ten nielegalny aby panstwo nic z tego nie mialo tylko kilka prywatnych ludzi z 2-3 najwiekszych firm