Ostatnia aktualizacja: 18 marca 2019
Co pewien czas funkcjonariusze odwiedzają jeden z lokali na terenie Lublina i praktycznie za każdym razem zabierają z niego automaty do gier. Szybko jednak pojawiają się w nim kolejne urządzenia.
Jeden z czytelników portalu liblin112.pl zainteresował się działaniami służb prowadzonymi w związku z nielegalnymi automatami do gier. Lokale tego typu napotkać można w wielu miejscach. O ile jeszcze kilka lat temu stały one otworem dla każdego, zachęcając do wejścia do środka kolorowymi neonami, obecnie niczym się nie wyróżniają, a wpuszczane są tam głównie zaufane osoby. Jeden z tego typu lokali znajduje się w Lublinie przy Placu Dworcowym. Pomimo obowiązującej ustawy o grach hazardowych, cały czas jest otwarty.
Jak tłumaczył czytelnik, wysyłał w tej sprawie maile m.in. do izby celnej, straży miejskiej, kancelarii prezydenta Lublina czy też policji, jednak jego zdaniem, nikt nie reaguje. Tymczasem jak wyjaśniała Marta Szpakowska z Izby Administracji Skarbowej w Lublinie, zarzut o braku reakcji ze strony administracji jest krzywdzący. Wszystko dlatego, że wielokrotnie przeprowadzane tam były kontrole Lubelskiego Urzędu Celno–Skarbowego.
Miejsca w których ujawniano nielegalne automaty do gier hazardowych, są w miarę możliwości na bieżąco monitorowane przez funkcjonariuszy lubelskiej Krajowej Administracji Skarbowej. Dotyczy to także lokalu przy placu Dworcowym. Nie jest prawdą, że nikt nie reaguje na ten proceder. Wprost przeciwnie, funkcjonariusze w ramach prawa i dostępnych środków dokonują kolejnych zatrzymań nielegalnych automatów – tłumaczy Marta Szpakowska.
W ostatnim czasie w lokalu przy Placu Dworcowym ujawniono łącznie dwadzieścia automatów. Pod koniec lipca ub. roku osiem, w połowie września sześć, a pod koniec styczna b.r. kolejne sześć. Kontrola była też w październiku, jednak wtedy lokal był pusty. Co ważne, kontrole te wiązały się z koniecznością siłowego wejścia do środka. Wszystko dlatego, że szyby były zaklejone czarną folią, a obsługa wpuszczała do środka tylko sobie znane osoby. Jednak niedługo po zajęciu automatów, w tego typu lokalach pojawiają się nowe urządzenia. Jak dodaje Marta Szpakowska, wszystko dlatego, że ta nielegalna działalność jest zbyt dochodowym interesem dla grup przestępczych.
W ostatnich dniach na terenie Lublina ujawnione zostały kolejne automaty. W czwartek funkcjonariusze Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego i Komendy Miejskiej Policji w jednym z lokali w centrum miasta znaleźli pięć tego typu urządzeń. Zabezpieczono również gotówkę w kwocie 2720 zł, która miała służyć do wypłaty ewentualnych wygranych, klucze do automatów oraz dokumentację związaną z prowadzeniem nielegalnych gier. Z kolei kilka dni wcześniej zatrzymano dwie maszyny służące do urządzania gier hazardowych. W tym przypadku, aby dostać się do lokalu, trzeba było też sforsować podwójne drzwi.
Źródło: lublin112.pl, Komenda Miejska Policji w Lublinie, Lubelski Urząd Celno-Skarbowy w Białej Podlaskiej
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."