„Jednoręki bandyta” nadal kusi hazardzistów

Artykuły
Bartosz 10:30 20/07/2016 Ostatnia aktualizacja: 10:26 28/05/2024

Ostatnia aktualizacja: 28 maja 2024

Od 1 stycznia br. nielegalne jest organizowanie gier na automatach o niskich wygranych, czyli „jednorękich bandytach”. Pomimo to w każdej mieścinie bez trudu można znaleźć działające maszyny.

Izba Celna przeprowadza liczne naloty, rekwiruje tysiące automatów, nakłada gigantyczne mandaty, a proceder i tak kwitnie w najlepsze. Co gorsze, takie salony często są obiektem napadów, bo jest w nich sporo gotówki. – Stwarzają zagrożenie – potwierdza „Codziennej” rzecznik stołecznej policji.

Obrazek z Jeżyc, dzielnicy w centrum Poznania. Na początku ulicy Dąbrowskiego dwa salony, na Słowackiego kolejny, na Kraszewskiego jeszcze jeden, do tego kilka sklepów, w których stoją maszyny do gier. A to wszystko w promieniu zaledwie kilkuset metrów. Identycznie sytuacja wygląda we wszystkich dużych miastach, gdzie „jednorękich bandytów” można spotkać dosłownie na każdym kroku. Nierzadko kuszących wielkimi neonami.

Tymczasem informacja, którą Ministerstwo Finansów przekazało „Codziennej”, brzmi jednoznacznie: „Ostatnie zezwolenia na prowadzenie działalności w zakresie gier na automatach o niskich wygranych wygasły z końcem 2015 r.”. Urzędnicy dodają, że zgodnie z obowiązującą ustawą hazardową gra na automatach możliwa jest wyłącznie w koncesjonowanych kasynach.

Całość czytaj na: gpcodziennie.pl

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL