Ostatnia aktualizacja: 8 czerwca 2024
Firmy bukmacherskie mają w Polsce trudne życie. Na temat działalności firmy STS i nawiązanej niedawno współpracy z Lechem Poznań Krzysztof Baranowski rozmawiał z prezesem Star-Typ Sport – Mateuszem Juroszkiem.
– W kwietniu związaliście się umową sponsorską z Lechem Poznań. Kiedy pojawiła się idea, aby związać się z tym zespołem?
– Klub piłkarski jest naturalnym partnerem firmy bukmacherskiej, dlatego nad tego rodzaju współpracą zastanawialiśmy się od dłuższego czasu. Pierwszy kontakt z Lechem Poznań w tej sprawie nastąpił na około rok przed podpisaniem umowy. Same negocjacje warunków oraz świadczeń trwały blisko trzy miesiące.
– Czy w grę wchodził sponsoring innego zespołu? Kontaktowaliście się z innymi klubami?
– Tak, rozważaliśmy współpracę z innymi klubami. Wybraliśmy opcję, która najlepiej wpisuje się w naszą strategię marketingową, czego dowodem jest podpisana umowa. Nie wykluczamy jednak, że w przyszłości zaangażujemy się we współpracę z innymi klubami czy w ramach innych dyscyplin, ponieważ zleży nam na wspieraniu polskiego sportu. Dużo jednak zależy od tego czy polskie prawo zostanie zmienione, dając nam takie możliwości. Miliony złotych, które mogłyby zostać przeznaczone na inwestycję w polski sport trafiają za granicę.
– Ile było prawdy w informacjach, że Państwa firma jest zainteresowana inwestycją w sponsoring tytularny Stadionu Miejskiego? Były w ogóle takie rozmowy?
– Nie było rozmów na ten temat. Legalnie działających firm bukmacherskich nie stać na taki wydatek.
– Na zachodzie, za umieszczenie logotypu na koszulce klubu piłkarskiego płaci się zwykle kilka milionów euro. Wiem, że nie może Pan zdradzić dokładnych kwot, ale zapytam, jak to wygląda na polskim rynku? Orientacyjnie – ile dostaje od Was Lech?
– Trudno porównywać umowy sponsorskie w Polsce i na zachodzie – to są kompletnie różne realia. Należy jednak pamiętać, że w Polsce legalnie działający bukmacherzy płacą wielokrotnie wyższe podatki niż bukmacherzy zagraniczni. Odnośnie umowy Star-Typ Sport z KKS Lech Poznań mogę tylko zdradzić, że kwota odpowiada poziomowi poprzednich umów Kolejorza ze sponsorami strategicznymi.
– Kibice Lecha mogą liczyć w przyszłym sezonie na promocje związane z STS?
– Jako zaangażowany sponsor KKS Lech Poznań zależy nam na jak najlepszej sytuacji sportowej klubu, a także na jego sympatykach. Akcje skierowane do kibiców ruszyły w momencie wejścia umowy w życie. Już od kwietnia kibice Kolejorza w konkursach wygrywali bilety na mecze, a także koszulki meczowe piłkarzy z podpisami. Oprócz tego w akcjach prowadzonych na Stadionie Miejskim w Poznaniu fani dostawali m.in. gadżety Lecha, a także dodatkowe doładowania kont online sts.pl.
W sezonie 2013 / 2014 chcemy rozszerzyć akcje skierowane do kibiców, dlatego jesteśmy już po pierwszym spotkaniu z przedstawicielami Wiary Lecha na ten temat. Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i chętni do współpracy. Wierzymy, że efektem rozmów będzie wymiana pomysłów, które zostaną finalnie wprowadzone w życie.
– Dwa pytania ogólnie o bukmacherach – takie firmy w naszym kraju nie mają łatwego życia. Jakie jest stanowisko STS w sprawie ustawy hazardowej? Uważacie ją za słuszne prawo?
– Ustawa hazardowa w zakresie zakładów wzajemnych jest bardzo złą ustawą. Z jednej strony płacimy wszystkie podatki, dajemy miejsca pracy około tysiącu osób, posiadamy zezwolenie Ministerstwa Finansów, a z drugiej strony musimy płacić jedne z najwyższych podatków w Europie. Dodatkowo nielegalna konkurencja płacąca podatki w rajach podatkowych działa w Polsce przez internet i władze nic z tym nie robią – a na przykład w Estonii zagraniczne firmy bukmacherskie bez zezwolenia mają zablokowane strony. Efekt jest taki, że rocznie nawet 100 mln złotych, które mogłyby zasilić polski sport, trafią za granicę.
– Jak firma bukmacherska reaguje na insynuacje, że mecz może być ustawiony (ostatni przypadek w polskiej pierwszej lidze, Zawisza-Arka)?
– Narzędzia, którymi dysponujemy pozwalają naszym bukmacherom określić czy dane wydarzenie sportowe może być ustawione. Jeżeli tak się dzieje, to naturalnie blokujemy możliwość obstawiania. Natomiast w związku z tym, że wspieramy polski sport i zależy nam, żeby był wolny od korupcji, takie informacje przekazujemy instytucjom, które mogą przeciwdziałać. Nasze działania mają w tym zakresie charakter prewencyjny.
Rozmawiał Krzysztof Baranowski
Wywiad pojawił się 5 czerwca 2013 roku na portalu sportmarketing.pl
"I cyk znowu Palik"
"co za bzdury w tym internecie wypisują, ręcę opadają."
"Wielokrotnie zdarzalo sie, ze kumulacje wygrywal uklad liczb jakiego nie bylo od co najmniej 5 do nawet 7 lat. Lotto doskonale wie, o czym pisze, wiec pod moimi komentarzami blkyskawicznie pojawiaja sie minusy 9 o ile dany portal daje taka mozliwosc). Taka jest mentalnosc polaczka: dziad, kretacz, oszust, nierob, tlumok. Unikaj polaczka jak ognia zwlaszcza kiedy jestes w cywilizowanym kraju. Zamknac to bydlo w polaczkowie i nie wypuszczac. Niech dalej mnoza stanowiska panstwowe itp. zeby zerowac jedni na drugich - nigdzie nie ma tak nieefektywnego panstwa z takim przerostem administracji. Polaczek murzyn Europy az dziwne ze taki prymitywny bantustan w ogole istnieje: przyjdzie wojna i nagle okaze sie ze bedzie Wrzesien'39 powtorka - Rozbiory juz sa a u wladzy bezczelna prymitywna banda rzekomo "lepszych" na smyczy z Berlina lub Moskwy (zaleznie od relacji Berlin-Moskwa w danym sezonie)."
"Zawsze można na sucho obstawiać zakłady i się przekonać czy kantują."
"To jest patologia policji i urzędów celnych. Antyterrorystów do influenserów i to samo robią na codzień na lokale z automatami. Przykładowa popisówka w Warszawie. Mówią że w policji nie ma kim pracować. No tak jak każą im stać i pilnować budki z automatami. Celników już chyba więcej niż policji jest. Tylko pod materiał do telewizji takie akcje robią żeby udawać że coś robią. Bo z prawdziwą przestępczością nie radzą sobie. Może ktoś otworzy oczy tam na górze i tych ludzi z bronią wyślę po prawdziwych bandytów. Brawo Panie Stanowski brawo !!!"