Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2013
Firmy bukmacherskie mają w Polsce trudne życie. Na temat działalności firmy STS i nawiązanej niedawno współpracy z Lechem Poznań Krzysztof Baranowski rozmawiał z prezesem Star-Typ Sport – Mateuszem Juroszkiem.
– W kwietniu związaliście się umową sponsorską z Lechem Poznań. Kiedy pojawiła się idea, aby związać się z tym zespołem?
– Klub piłkarski jest naturalnym partnerem firmy bukmacherskiej, dlatego nad tego rodzaju współpracą zastanawialiśmy się od dłuższego czasu. Pierwszy kontakt z Lechem Poznań w tej sprawie nastąpił na około rok przed podpisaniem umowy. Same negocjacje warunków oraz świadczeń trwały blisko trzy miesiące.
– Czy w grę wchodził sponsoring innego zespołu? Kontaktowaliście się z innymi klubami?
– Tak, rozważaliśmy współpracę z innymi klubami. Wybraliśmy opcję, która najlepiej wpisuje się w naszą strategię marketingową, czego dowodem jest podpisana umowa. Nie wykluczamy jednak, że w przyszłości zaangażujemy się we współpracę z innymi klubami czy w ramach innych dyscyplin, ponieważ zleży nam na wspieraniu polskiego sportu. Dużo jednak zależy od tego czy polskie prawo zostanie zmienione, dając nam takie możliwości. Miliony złotych, które mogłyby zostać przeznaczone na inwestycję w polski sport trafiają za granicę.
Czytaj całość na: sportmarketing.pl
"do Afryka Ale i tak na końcu wszyscy dostają wyroki za różne wynalazki."
"Jeśli chodzi o rośnięcie saloników jak grzyby po deszczu to nie mam zdania. Jednak w zakresie prania pieniędzy to brak losowości równa się brakowi zarzutu prania pieniędzy i grupy. To przestępstwa wtórne, które przy braku 107 nie mogą występować. Dlatego urzędy celne i prokuratury na siłę wymyślają nowe definicje losowości i interpretacje UoGH. Tylko z 258 i 299 zarzut 107 jest jakkolwiek trochę poważny!"
"A to dlatego saloniki z finderami rosną jak grzyby po deszczu. Niezła luka w prawie, niby nie element losowości ale jednak ktoś te pieniądze musi wyprać."
"Wszyscy mówicie że to oszuści a za pewne większość z was gra Sam rzadko bo rzadko ale puszczę lotka . Po za tym kiedyś trafiłem 5 w plusa Szusta liczba była 24 a ja miałem 23 . Fajnie było nawet odebrać te ponad 3000 tysiące . Puściłem lotka za 80 zł , też myślę że jest tam jakiś przekręt . To tak jak z urzędasami kradną , kradną , kradną a ja powiem szczerze że jak dostał bym się do żłoba to robił bym to samo i większość ludzi za pewne ."
"Poniedziałek 08.04.2024 nr 7,15,24,41,42 wtorek 09.04,2024 nr losowania 7,15,23,41,42 co to k...a ma być? Komuś coś gdzieś z rodziny nie wyszło?"