Ostatnia aktualizacja: 21 lipca 2024
Jedną z najulubieńszych męskich rozrywek w wieku XIX były gry hazardowe. Szczególną popularnością cieszyły się karty, chętnie grywano choćby w wista czy faraona.
O popularności tych gier świadczy najlepiej fakt, że gdy Bolesław Prus ogłosił rozpoczęcie pracy nad „Faraonem”, wielu mniemało, iż będzie to powieść z życia hazardzistów.
Jeśli dżentelmen był panem we własnym domu, wówczas mógł zaprosić do siebie kolegów i zasiąść do karcianego stolika w swoim mieszkaniu. Nie wszyscy jednak mieli ten luksus. Takim nieszczęśnikom na ratunek śpieszyli właściciele kawiarń, umożliwiający grę w swych lokalach. Niektórzy nawet przeznaczali na karciane rozgrywki osobne sale.
Istniały też kluby hazardowe, których bywalcy grali w karty w sposób nałogowy, by nie rzec – szalony. Namiętny karciarz, przekroczywszy drzwi takiego klubu, mógł nie wracać do domu przez kilka dni z rzędu, gdy bowiem w końcu dopadało go zmęczenie, a głowa i powieki zaczynały ciążyć, mógł skorzystać z przeznaczonej do odpoczynku sofy, przespać się, zregenerować siły, a potem znów zasiąść do stolika i poświęcić trwonieniu majątku.
Nogi, nogi roztańczone
Nie każdemu do szczęścia wystarczały kawa, gazety, wielogodzinna gadanina i hazard. Niektórzy spragnieni mocniejszych wrażeń dżentelmeni, zwłaszcza ci młodsi, preferowali bardziej zmysłową atmosferę. W sukurs temu zapotrzebowaniu przychodziły, działające od lat siedemdziesiątych XIX wieku tzw. cafe chantant.
Czym były owe ochrzczone tym francuskim terminem lokale? W dzisiejszych czasach najbliższym ich odpowiednikiem są kluby ze striptizem. Podobnie jak dziś główną ich atrakcją były skąpo ubrane (jak na ówczesne warunki) młode kobiety.
W cafe chantant można było podziwiać odziane w różowe trykoty tancerki wykonujące kankana. Wbrew powszechnemu mniemaniu, atrakcyjność tego typu występów brała się nie ze względu na piękną rzeźbę nóg artystek, lecz wypływała z faktu, że w XIX wieku kobiety nie nosiły majtek. W efekcie widzowie podziwiający żywiołowo tańczące na scenie dziewczęta mieli okazję podziwiać ich pośladki i inne miejsca intymne.
Oprócz tancerek do owych przybytków rozkoszy klientów przyciągały też występy szansonistek, czyli śpiewaczek i monologistów, czyli pradziadków dzisiejszych kabareciarzy. Niektórzy właściciele „lokali śpiewających” odznaczali się tak wielką fantazją, że sprowadzali do nich nawet cyrkowców i gimnastyków (…)
Całość czytaj TUTAJ
"Czyli co? 24 kule namagnesowane są dodatnio, a 25 kul namagnesowane są ujemnie? Ale pierdy. Musieli by każdą kulę osobno programować."
"bardzo dobry pomysł 3 dni pracy + 1 dzień hybryda z w domu , razem tj. 4 dni . Rozumiem , że wszystkie punkty TS również tak będą pracowały od pon. do czw. W zasadzie to nie muszą wcale pracować . Robotę zrobi AI"
"co to za symulatory?"
"Szóstka pada dopiero w momencie kiedy nie ma już możliwości wylosowania kombinacji, która nie została skreślona,. Nad wszystkim czuwa komputer, który dostaje wszystkie kombinacje zakodowaną radiolinią i spośród nich wybiera przed losowaniem taką, która została najmniej razy skreślona lub wcale. Wiadomości są przekazywane do bębna losującego, który dokonuje wylosowania zadanych przez komputer liczb. Ot cała tajemnica kumulacji. Chodzi oczywiście wyłącznie o zarobek. Gdyby chcieli to robić uczciwie i losować jak kiedyś, za pomocą dzieci, zapraszanych do programu, to by nie kupowali oprogramowania za kilkanaście milionów w USA. Od czasu wprowadzenia oprogramowania kontrolującego wyniki losowań, prawie w ogóle przestały padać wygrane 10 z 10, 9 z 9 i 8 z 8 w multi multi. Sprawdźcie losowania z lat 80-90. W każdym losowaniu była jedna l;ub więcej wygranych 9 z 9, 8 z 8 i rzadko nie padała główna 10 z 10. Teraz nie pada praktycznie nigdy. Co kilkadziesiąt losowań. Pełna kontrola. [pisownia oryginalna]"
"c.d. zabawy amatorów w firmę hazardową . Tak się wyprowadza kasę z monopolu państwa . Stanowiska , managerowie , kasa płynie , etc. Poprzednik również zatrudniał nominatów partyjnych . Dzisiaj również , tylko jednak tworzą niepotrzebne stanowiska . Salony i sloty masakra jakaś , kulki non stop na przerwie . Szkoda gadać ."