Ostatnia aktualizacja: 6 listopada 2017
Trzeba rozpatrywać dwie perspektywy: perspektywę gracza i kasyna. Dziś gracz z podatku jest zwolniony, a kasyno płaci bardzo wysoki podatek od gier, sięgający nawet 50 proc. W przypadku kiedy opodatkuje się graczy, można spodziewać się odpływu klientów od kasyn – mówi w Pulsie Dnia Grzegorz Kuś z PwC.
Zdaniem Grzegorza Kusia z opodatkowaniem graczy będzie się wiązał duży problem techniczny.
Ktoś wchodzi do kasyna, chodzi od stolika do stolika, gra w ruletkę czy „Black Jacka” i wygrywa wysokie kwoty. Tymczasem projekt ustawy mówi o wygranej podczas „jednej wizyty”. Pojawia się pytanie: czy opodatkowanie nastąpić ma przy wyjściu z kasyna czy graczom powinien towarzyszyć np. opiekun przy stolikach – mówi Grzegorz Kuś.
Grzegorz Kuś pytany jest też o realność oszacowanych poziomów wpływów w ustawie, adekwatność opodatkowania graczy w kasynach i na automatach, a także inne zmiany podatkowe procedowane w parlamencie, m.in. o podnoszony limit kosztów uzyskania przychodów.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."