Ostatnia aktualizacja: 21 marca 2017
Czy po lipcu w Częstochowie będzie istnieć kasyno? Miejscy radni są za, ale nie wiadomo, co zrobi minister finansów.
Z końcem lipca kończy się koncesja na prowadzenie istniejącego od 2012 r. kasyna w Częstochowie. By mogło działać nadal, musi uzyskać nową koncesję. Wydaje je minister finansów. Prawo zakłada ścisłe limity. W mieście wielkości Częstochowy może istnieć tylko jeden taki przybytek, o ile nie jest wyczerpany limit wojewódzki.
A w całym województwie śląskim może ich być siedem. Jeśli wyczerpią go inne miejscowości w województwie, dla Częstochowy koncesji nie będzie. Jest zatem możliwe, że jeśli o koncesje, która zwolni częstochowskie kasyno będzie się skutecznie ubiegać jakaś inna miejscowość, w Częstochowie kasyna nie będzie wcale.
Radni: W „duchowej stolicy Polski” nie przystoi „jaskinia hazardu”
Warunkiem, by minister finansów w ogóle się zastanawiał, czy w danej miejscowości powstanie kasyno jest pozytywna opinia miejscowych radnych o jego lokalizacji. Przez długie lata częstochowscy radni takiej pozytywnej opinii nie wydawali, w myśl opinii, że „duchowej stolicy Polski” nie przystoi „jaskinia hazardu”. To się zmieniło dopiero w 2012 r. Kasyno powstało przy al. Kościuszki 1.
W związku z nowym procesem koncesyjnym rada miasta przyjęła trzy uchwały opiniujące lokalizacje dla częstochowskiego kasyna. Firma Medella z Warszawy, która obecnie działa przy al. Kościuszki zwróciła się o opinie dotyczące dwóch lokalizacji – w domu handlowym Schott, czyli przy Kościuszki, oraz przy ul. Popiełuszki 2, tj. w hotelu Mercure. To nie znaczy, że chce mieć dwa kasyna, bo to niemożliwe.
Całość czytaj na: czestochowa.wyborcza.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."