Ostatnia aktualizacja: 4 września 2020
O budowie pierwszego kasyna w Wietrznym Mieście mówi się od dawna. Były nawet dalekosiężne plany, projekty i podpisane przed polityków ustawy. Wszystko wskazuje na to, że pandemia koronawirusa przyspieszy prace. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o…
Burmistrz Lori Lightfoot zaapelowała do potencjalnych inwestorów i ludzi z branży o przedstawienie swoich pomysłów i wizji dotyczących pierwszego kasyna w Chicago. Przede wszystkim – jak powinno wyglądać i gdzie miałoby się znaleźć? To bez dwóch zdań pierwszy poważny krok miejskich władz w kierunku wybudowania „jaskini hazardu”.
W Chicago może wreszcie stanąć pierwsze kasyno. To dobra informacja dla wszystkich, bo dzięki temu poprawi się kondycja finansowa miejskiego budżetu, więcej pieniędzy zostanie przeznaczonych na rozwój infrastruktury i najważniejsze – powstaną tysiące bardzo potrzebnych szczególnie teraz miejsc pracy. To właściwy czas, aby rozpocząć dyskusje na temat budowy kasyna. Także w ten sposób chcemy poprawić sytuację miasta po pandemii COVID-19 – napisała w przesłanym oświadczeniu burmistrz.
Urzędnicy będą się teraz zastanawiać, jak duże powinno być kasyno, oraz gdzie miałoby powstać. To o tyle istotne, że przynajmniej teoretycznie powinno oddziaływać na inne atrakcje Wietrznego Miasta. W ubiegłym roku władze miasta proponowały w sumie 5 lokalizacji – cztery na południu i jedną na zachodzie miasta. Wraz z biegiem czasu i zmiennymi opiniami ekspertów najbardziej prawdopodobną lokalizacją jest centrum miasta. Gdzie dokładnie? Nie wiadomo. Burmistrz nie odpowiedziała na to pytanie, zapewniając jedynie, że powinno być położone w atrakcyjnej dzielnicy.
Całość czytaj na: monitorlocalnews.com
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."