Kenia rozlicza internetowych bukmacherów

Ze świata
Iwo 26/08/2019

W Kenii prowadzone jest obecnie na szeroką skalę rozliczanie z istniejącymi i koncesjonowanymi bukmacherami. Aż 27 bukmacherów jest winnych około 257 milionów dolarów z tytułu niezapłaconych podatków, jak twierdzi obecnie urzędujący rząd.

Wszystkie licencje bukmacherskie zostały zawieszone w połowie lipca a teraz
urzędnicy Ministerstwa Finansów Kenii usuną wszystkie fundusze z internetowych kont bukmacherskich, co powoduje że operatorzy telekomunikacyjni powinni ostrzegać swoich klientów przed tymi działaniami.

Rozprawa rządowa

Rząd Kenii rozlicza fundusze z internetowych kont bukmacherskich w ciągu 48 godzin, w ramach trwającego sporu, który powoduje fale niezadowolenia w całym kraju zarówno dla operatorów, jak i graczy.

Rząd nakazał krajowym operatorom telekomunikacyjnym, aby poinformowali swoich klientów, że muszą szybko zabrać wszystkie swoje środki ze swoich kont zakładów online. Wszystkie portfele mobilne i wszelkie procesy płatności shortcode zostaną zamknięte przez operatorów telekomunikacyjnych, eliminując zaangażowanie klientów od działających na tym rynku bukmacherów.

Informacja o takiej decyzji pochodziło od Liti Wambua, dyrektora kenijskiej rady ds. Kontroli zakładów i licencjonowania. Według lokalnych doniesień prasowych wszyscy gracze mieli 48 godzin na wycofanie swoich środków, zanim wszystkie zostaną usunięte przez rząd.

Ten ruch nastąpił po zawieszeniu w lipcu możliwości zawierania zakładów dla 27 licencjonowanych bukmacherów z powodu odstępstwa od należytego regulowania zobowiązań podatkowych. Operatorzy rzekomo są winni władzom podatkowym w Kenii dziesiątki milionów euro nieuregulowanych podatków. Władze będą nadal mocno ograniczać ten sektor, dopóki te pieniądze nie zostaną wypłacone.
Jako główną przyczynę takiej decyzji wymienia się dowolność w zapłacie kwot podatków, w stosunku do osiąganych przychodów. Jest to związane z brakiem należytej kontroli ze strony Państwa osiąganych przychodów, które ukazywane były w sposób deklaratywny, co sprzyjało wypaczeniom i oszustwom na wielką skalę.

Według wyliczeń łączna należność niezapłaconych podatków wynosi około 257 mln USD (206,7 mln GBP), przy czym na Firmę SportPesa przypada ponad połowa tej kwoty. W maju władze dały temu operatorom do 1 lipca czas na zapłatę tych podatków lub zamknięcie swoich punktów przyjmowania zakładów. Decyzja o zamknięciu była dla większości operatorów oczekiwana ale nie spodziewano się takiej drastycznej konsekwencji działania. O nieszczelnościach w systemie pobierania podatków wiedziano od dawna lecz operatorzy byli pewni, że i tym razem te kwestie zostaną przesunięte na bliżej niesprecyzowany termin. Niektórzy operatorzy, których licencje zostały również zawieszone w trakcie tej akcji, to przedstawiciele międzynarodowych firm takich jak: Mozzartbet, Betboss, Atari Gaming, 1xBet, Premierbet, betPawa, Betway.

 

Trwająca bitwa na słowa

Główna firma telekomunikacyjna w kraju, Safaricom, poprosiła rząd o zmianę podejścia do tego znaczącego również dla branży telekomunikacyjnej problemu. Firma twierdzi, że zamknięcie systemu wpłynie negatywnie na działania ponad 12 milionów klientów tej sieci, którzy w większości wykorzystywali swoje komórki do gier i opłacania zakładów .

Niektórzy z największych bukmacherów w kraju, tacy jak betPawa, Betin i SportPesa, twierdzą, że ten ruch nie jest legalny. Obecnie wszczynają powództwo wzajemne przeciwko kenijskiej Radzie Kontroli Zakładów i Licencji, twierdząc, że rząd nie może prawnie żądać zapłaty z tytułu nieuregulowanych podatków, podczas gdy decyzja ta jest wciąż oprotestowana i podlega rozstrzygnięciom sądowym.

Władze alarmowały od dawna, że operatorzy próbują uniknąć płacenia podatków.

Jak niesie wieść, decyzje rządowe nakazują krajowym bankom zamrozić konta korporacyjne tym firmom bukmacherskim. Również jako szykanę należy uważać fakt, że 17 dyrektorów firm bukmacherskich zostało deportowanych przez władze z powodu naruszeń pozwolenia na pracę w Kenii. Ogłoszenie tego faktu nastąpiło poprzez proste oświadczenie szefa ministerstwa spraw wewnętrznych. Poinformował on lakonicznym komunikatem: „Sekretarz gabinetu (minister) podpisał 17 nakazów deportacji dla dyrektorów zakładów bukmacherskich”, nie czyniąc żadnych dalszych uwag do tej decyzji.

 

SportPesa walczy o swój powrót

SportPesa nie planuje dokonywać żadnych płatności na rzecz KRA w związku z tym zaistniałym problemem. Wyrok Sądu Najwyższego w Nairobi mówi, że firma ta może wykluczyć podatki gracza po sporze konsumenckim. Firma rozpoczęła kampanię PR, aby obalić postawione zarzuty, że nie regulowała należytych podatków. Zaprzecza również, jakoby „żerowali na wrażliwych klientach”. SportPesa publikuje reklamy w gazetach i innych mediach, prezentując swoje wysiłki na rzecz wspierania programów społeczności lokalnej. W czwartek 18 lipca oficjalne kanały mediów społecznościowych SportPesa wydały oświadczenie, że firma „chce obalić twierdzenia, że nasza firma się zamyka. Rozmawiamy z rządem i odpowiednimi zainteresowanymi stronami i jesteśmy przekonani, że wkrótce wrócimy do pełnej działalności. Prosimy pamiętać, że wszelkie aktualizacje dotyczące naszej działalności są przekazywane za pośrednictwem naszych kanałów. ”

SportPesa zauważa również, że aż 600 zatrudnionych pracowników w tej firmie ryzykuje utratę pracy, jeśli problem ten będzie się dalej utrzymywał. Inni operatorzy biorący udział w tym postępowaniu, którzy w większości zatrudnia młodych Kenijczyków, mogą również być zmuszeni zwolnić swoich pracowników. Bezrobocie młodzieży w kraju jest bardzo wysokie, decyzje takie spotkają się z dużymi niepokojami społecznymi.

Tymczasem uwaga wywołana tą sytuacją w Kenii doprowadziła brytyjską gazetę „Guardian” do zadania pytania, czy prowadzona przez UKP działalność operacyjna firmy SportPesa – white label, która jest powiązana z brytyjską licencją hazardową TGP zlokalizowanej na Wyspie Man – płaci wystarczająco dużo podatków rządowi Wielkiej Brytanii. Jak to w znanym przysłowiu: z małej chmury duży deszcz.

 

Historia hazardu w Kenii

Kenia ma obecnie około 45 milionów mieszkańców i jest bardziej zaawansowana ekonomicznie niż wiele innych narodów w Afryce. Turystyka jest jednym z głównych źródeł dochodów, stanowiąc około 60% rocznego PKB. Uregulowany i zalegalizowany hazard istnieje w tym kraju od 1966 r. dzięki utworzonej wówczas ustawie o zakładach i loteriach.
W kraju działa legalnie prawie 30 kasyn, a także koncesjonowani operatorzy zakładów bukmacherskich, salonów gier na automatach oraz właściciele sale bingo. Państwo ustanowiło monopol na sektor pokera, bingo i loterii. Projektowany od dawna zakaz reklamy hazardu w przestrzeni publicznej miał zostać nałożony w tym roku, na razie został zawieszony ale są przygotowane specjalne projekty zmian.

Kenijscy ustawodawcy potwierdzili jednak, że rozważają proponowaną zmianę w ustawie o grach hazardowych z 2019 r., która ma na celu rewizję aktualnych państwowych przepisów dotyczących hazardu, z dalszymi planami nakładania znacznie wyższych kosztów na licencjonowanych operatorów. Dzieje się tak aby zastąpić ustawę o zakładach loteryjnych i hazardowych z 1966 r., ma to na celu objęcie operatorów internetowych na rynku kenijskim, których dotychczas nie reprezentowały określone przepisy.

W nowych propozycjach zmian uwzględniono także bardziej rygorystyczną kontrolę polityki reklamowej dla operatorów, przy czym marki hazardowe zobowiązane bedą przeznaczyć co najmniej dziesięć procent czasu antenowego na odpowiedzialne przesyłanie wiadomości o zagrożeniach jakie niesie uzależnienie od gier. Reklamy hazardowe będą zakazane w programach publicznych, emitowane między 6:00 a 22:00, chyba że będą występować podczas transmisji sportowych na żywo.

Ma być również wprowadzony limit liczby reklam, które mogą być wyświetlane, poprzez wprowadzenie specjalnego podatku od reklam dla graczy. Nowy podatek pociągnie za sobą 35-procentową opłatę za wszystkie emisje reklam, choć należy jeszcze wyjaśnić, czy podatek ten zostanie przekazany operatorom czy nadawcom.

Duże zmiany oraz obecna sytuacja na tym rynku jest spowodowana chęcią normalizacji i objęcia większym fiskalizmem istniejące i przyszłe firmy branży hazardowej. Rząd jest już należycie wyedukowany w zakresie funkcjonowania działań branżowych zarówno bukmacherów jak i innych sektorów i zamierza wzorem innych państw regionu unormować sytuację krajową. Jednym z kluczowych pozostaje fakt świadomości przychodów i zwiększenie przychodów podatkowych co wiązać się będzie z zwiększonym fiskalizmem i ukróceniem działań szarej strefy.

 

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL