Ostatnia aktualizacja: 8 kwietnia 2019
Skarżąca zorganizowała na FB na fun page’u swojej firmy konkurs z nagrodą. Żaden z uczestników akcji nie musiał nabywać żadnych usług. Wystarczyło m.in. polubić post i wpisać komentarz. Skarżąca nie musiała więc dysponować specjalnym zezwoleniem. To była tylko forma reklamy – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi.
Naczelnik Urzędu Celno-Skarbowego wymierzył M.N. karę pieniężną w wysokości ponad 10.000 zł z tytułu urządzania gier hazardowych (loterii promocyjnej) bez wymaganego prawem zezwolenia oraz zatwierdzonego regulaminu. Dyrektor Izby Administracji Skarbowej utrzymał tę decyzję w mocy. Organy wyjaśniły, że skarżąca urządziła na portalu społecznościowym Facebook loterię promocyjną bez wymaganego prawem zezwolenia. Prowadzona przez nią akcja promocyjna miała na celu propagowanie zdrowego stylu życia i firmy. Takie przedsięwzięcie wymagało zezwoleń, ale skarżąca nimi nie dysponowała – wskazały organy, uzasadniając wymierzenie skarżącej kary pieniężnej.
Loteria na Facebooku
Z ustaleń wynikało, że M.N. zajmuje się działalnością usługową związaną z poprawą kondycji fizycznej. Na portalu społecznościowym Facebook prowadzony był fan page jej firmy. Na tym portalu zamieszczono wpis dotyczący akcji promocyjnej w ramach światowych dni wellness. Aby osoba zainteresowana brała udział w tej loterii, musiała polubić post na portalu i udostępnić go oraz dodać komentarz „Wellness”. Następnie prowadzone było losowanie. Dane osób, które brały udział w konkursie, były wpisywane na karteczki. Losowaniem zajęła się pracownica skarżącej. Z kolejnego postu na FB wynikały dane osoby, która wygrała karnet na zabiegi o wartości 160 zł.
Gra losowa bez koniecznego zezwolenia
M.N. wniosła skargę. WSA w Łodzi uznał ją za zasadną i uchylił obie wydane decyzje. Sąd wskazał, że stan faktyczny sprawy był bezsporny. Istotą sporu było to, czy przedsięwzięcie skarżącej było grą losową – loterią promocyjną w rozumieniu przepisów ustawy o grach hazardowych. W ocenie sądu rację należało przyznać skarżącej. Zorganizowana przez nią akcja nie spełniała wszystkich kryteriów wynikających z przepisów ustawy o grach hazardowych. Nie była to więc gra losowa – wyjaśnił WSA. Aby dana akcja była uznana za grę losową muszą zaistnieć następujące przesłanki. W loterii promocyjnej uczestniczy się przez nabycie towaru, usługi lub innego dowodu udziału w grze. W loterii uczestniczy się nieodpłatnie. Osoba, która urządza loterię, oferuje wygrane w formie pieniężnej lub rzeczowej.
Całość czytaj na: prawo.pl
"Poniedziałek 08.04.2024 nr 7,15,24,41,42 wtorek 09.04,2024 nr losowania 7,15,23,41,42 co to k...a ma być? Komuś coś gdzieś z rodziny nie wyszło?"
"Do Afryka. Bardzo dobrze powiedziane. Niech zmienią ustawę a nie co chwila inna interpretacja. Przepis należy traktować wprost a nie cwaniactwem jak to sądy robią."
"To może najwyższa pora zmienić zapisy UoGH zamiast wymyślać coraz to nowsze definicje losowości jak „perspektywa gracza” i sposoby żeby podpiąć na siłę logikę pod hazard. Dodatkowo zaprzestać zatrzymywanie urządzeń bez elementu losowego w kodzie źródłowym, jak również ludzi je stawiających do czasu zmiany Ustawy."
"Mieszają zwykle hazardówki z Finderami. Ostatnio rzuciło mi się w oczy że Findery mają opinie Polskiej Akademii Nauk o tym że deterministyczne nie ma nic wspólnego z losowością. I tu trzeba zgodzić się z tym, deterministyka nie ma nic wspólnego z losem. Charakter losowy tj. art2 ust 5 UoGH nie ma nic wspólnego z programem w którym są nagrody rzeczowe czy pieniężne. Finder czy inne tego typu wynalazki oparte na algorytmie deterministycznym należy oceniać czy czasami nie spełniają przesłanek z art. 2 ust 3 UoGH"
"Ciekawe co sobie tam nakleili na tych kartkach:)"