Kim jest Wojciech Szpil?

Gry
Marek 31/12/2012

Ostatnia aktualizacja: 31 grudnia 2012

„Wprost” decyzje ministra skarb Mikołaja Budzanowskiego o powołaniu Wojciecha Szpila na szefa Totalizatora Sportowego określa jako kontrowersyjną, a nowego prezesa oskarża o naruszenie norm etycznych i standardów korporacyjnych.


Szpil, rocznik 1959, jest absolwentem Wydziału Wzornictwa Przemysłowego stołecznej Akademii Sztuk Pięknych. Potem pracował m.in. w Polskiej Agencji „Interpress”, która – jak zauważa „Wprost” – w tym czasie była instytucją wyjątkowo nasyconą służbami specjalnymi. Na przełomie lat 80. i 90. wyjechał do Szwajcarii.

Po powrocie do Polski skończył wiele kursów menedżerskich i zaczął pracować w reklamie i marketingu. „Od 1997 do 2005 r. był współwłaścicielem i Prezesem Zarządu Upstairs sp. z o.o. – jednej z pierwszych agencji reklamowych w Polsce. Od 1999 do 2005 r. związany z największą na świecie i w Polsce Grupą Agencji Young&Rubicam Brands, gdzie pełnił m.in. funkcję Prezesa Zarządu. W roku 2008 był Dyrektorem ds. strategii i komunikacji w międzynarodowym koncernie Instalexport. Przed powołaniem do Zarządu Totalizatora Sportowego pracował jako Doradca Zarządu ds. rozwoju i strategii w Art NEW Media SA, spółce giełdowej zmierzającej do efektywnego łączenia świata biznesu i kultury” – czytamy w oficjalnym życiorysie Szpila na stronie Totalizatora Sportowego.

Szpil do Totalizatora przyszedł w 2009 roku po wybuchu afery hazardowej. Do działu marketingu i sprzedaży trafił zamiast Magdaleny Sobiesiak, której kandydatura stanowiła jeden z dowodów szefa CBA Mariusza Kamińskiego przeciwko ekipie premiera Donalda Tuska.

Jak zostać prezesem Totalizatora

Jak wynika z informacji „Wprost”, wybór Szpila w nocy z poniedziałku na wtorek przez radę nadzorczą na stanowisko prezesa Totalizatora, poprzedziły wielomiesięczne zawirowania polityczno-biznesowe.

W maju z fotelem prezesa pożegnał się Sławomir Dudziński i od tamtej pory to stanowisko pozostało nieobsadzone. Jeden konkurs unieważniło Ministerstwo Skarbu Państwa, do kolejnego wystartowało aż dziewięciu kandydatów. Przez ten czas spółką kierował wiceprezes Piotr Kamiński.

Szpil aktywnie walczył o fotel prezesa Totalizatora. Do mediów wysyłał sygnały, że to on jest faworytem i że ma poparcie polityczne. Według „Wprost” chodzi o dawnych członków gabinetu politycznego ministra Aleksandra Grada, którzy znani są z tego, iż działają na styku biznesu i polityki oraz że grywali w piłkę nożną z Tuskiem.

Szpil wynajął firmę PR

Jednocześnie Szpil wynajął firmę PR-owską Garden of Words, która aktywnie pomagała mu promować się w mediach. Przedstawiciele agencji zapraszali dziennikarzy na spotkania z wiceprezesem i zachęcali do przeprowadzania z nim wywiadów. Jak dowiedział się „Wprost” bezpośrednio w samej agencji, jej klientem nie był Wojciech Szpil – osoba prywatna, ale Wojciech Szpil – członek zarządu Totalizatora Sportowego.

Co więcej, pomimo, że Szpil zawarł z agencją umowę prywatną, to znalazł się w niej zapis zapewniający Garden of Words prawo do używania znaków towarowych klienta, w tym w szczególności marki i znaku towarowego Lotto. Zgodę na takie działania powinny wyrazić władze spółki, co w tym wypadku nie nastąpiło.

Ponadto, także bez wiedzy pozostałych członków zarządu, Szpil wypowiadał się w imieniu całej spółki, prezentując strategiczne informacje. Zapowiadał m. in. nowelizację ustawy hazardowej, umożliwiającej grę w Lotto przez internet.

Imprezy letnie Totalizatora

Podejrzenia budzi także umowa na przeprowadzenie dla Totalizatora Sportowego cyklu imprez letnich, w której zawarciu pośredniczył Dom Mediowy ZenithOptimedia, a wykonanie tablic zostało zlecone firmie A&P Brands, handlującej… konfekcją odzieżową. Okazuje się, że prowadzą ją znajomi prezesa i firma ta sprzedaje również Totalizatorowi powierzchnię reklamową m.in. na ekranach w autobusach. Jak pisze „Wprost”, w praktyce oznacza to, że przez A&P Brands przechodzi duża część budżetu marketingowego Lotto.

Ani ze strony rady nadzorczej, ani resortu skarbu nie doczekaliśmy się reakcji na ujawnione nieprawidłowości. A Wojciech Szpil osiągnął swój cel i został szefem Totalizatora Sportowego.

twarzebiznesu.pl

1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

D.

02/01/2013

No i co w tym wszystkim niezwykłego? Tak właśnie wygląda hazard po naszemu: wygrywa ten, który musi, nawet jeśli robi to za kasę firmy, którą dopiero przejmuje... Znaczy - jest obrotny, czyli się nada... A czy zna się na hazardzie? Co za pytanie! A po co wogóle miałby się znać?
E-PLAY.PL