Ostatnia aktualizacja: 29 kwietnia 2021
Sześć automatów do gier „jednorękich bandytów” zarekwirowała zachodniopomorska KAS w Gryficach. Przesłuchano obsługę nielegalnego salonu gier.
Funkcjonariusze służby celno-skarbowej zlikwidowali nielegalny punkt gier hazardowych w Gryficach. Przeszukali lokal w centrum miasta, w którym zatrzymano sześć automatów wykorzystywanych do nielegalnych gier hazardowych.
Tradycyjnie lokal dostępny był tylko dla znanych klientów, więc funkcjonariusze musieli zastosować wejście siłowe. W trakcie przeszukania zabezpieczono również wideo rejestrator oraz gotówkę w wysokości 360 PLN. Niska kwota na wygrane zabezpieczona w lokalu po raz kolejny pokazuje, że punkty te są nastawione na maksymalny zysk i minimalne wypłaty wygranych.
Nielegalne automaty są poza kontrolą państwa, wiec i algorytmy wyliczające szanse na wygrane są tak zmanipulowane, aby wygranych było jak najmniej. Przesłuchano kobietę z obsługi lokalu. Zatrzymane automaty posłużą jako dowód w dalszej sprawie karno-skarbowej.
W czynnościach uczestniczyło 9 funkcjonariuszy Zachodniopomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego. Urządzanie gier hazardowych w Polsce możliwe jest tylko przez monopolistę państwowego jakim jest Totalizator Sportowy. Wszystkie inne salony gier prowadzone bez wymaganych zezwoleń są łamią obowiązujące przepisy.
Osoby oferujące nielegalne gry hazardowe popełniają przestępstwa zagrożone wysokimi karami finansowymi (od 67.176 zł do 27.199.677 zł) oraz karą pozbawienia wolności do lat 3. Karalny jest również udział w nielegalnych grach hazardowych. Uczestnik naraża się na karę grzywny w wysokości od 11.199 zł do 4.533.279 zł). Sąd może też orzec obie kary łącznie. Dodatkowo posiadanie nielegalnych automatów wieże się z koniecznością zapłacenia kary po 100 tys. zł za każdy automat. Kara ta grozi zarówno organizatorowi, jak i właścicielowi lokalu.
W ubiegłym roku w Zachodniopomorskiem przed sądem I instancji zakończono 69 spraw związanych z nielegalnym hazardem. Skazano 75 osób. W 73 przypadkach orzeczono kary grzywny, a w 37 pozbawienie wolności. W 60 sprawach orzeczono przepadek przedmiotów, także przedmiotów zabezpieczeń.
Małgorzata Brzoza – Rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."