Ostatnia aktualizacja: 22 grudnia 2012
Na przełomie stycznia i lutego 2013 r. sejmowa komisja kultury fizycznej, sportu i turystyki przedstawi projekt, który umożliwiłby Totalizatorowi sprzedaż zakładów gier liczbowych przez internet – poinformował PAP przewodniczący tej komisji Ireneusz Raś (PO).
Raś wyjaśnił w rozmowie z PAP, że obecnie zakłady dotyczące gier liczbowych nie mogą być zawierane przez internet. Według niego gier liczbowych, takich jak np. Lotto nie można traktować na takich samych zasadach jak twardy hazard. Poseł wskazał, że zakłady wzajemne oferowane przez bukmacherów można legalnie prowadzić przez internet
„Rozmowy na ten temat były prowadzone na posiedzeniach komisji jeszcze w tamtej kadencji parlamentu. Jeśli będzie zgoda wszystkich stron politycznych w komisji, to taką propozycję złożymy. To będzie inicjatywa komisji, jeżeli będziemy proponować zmiany, to tylko punktowe” – powiedział. Według Rasia członkowie komisji niejednokrotnie dawali do zrozumienia, że poparliby rozwiązanie, które umożliwiłoby gry liczbowe przez internet.Raś podkreślił, że Totalizator Sportowy od dwóch lat zwraca uwagę na posiedzeniach komisji na potrzebę zmiany przepisów. Według posła w interesie grających np. w Lotto leży, aby mogli grać np. w kumulacjach bez konieczności chodzenia do kolektur.
Raś poinformował, że projekt powinien zostać zgłoszony na przełomie stycznia i lutego 2013 r., gdy komisja powróci do prac nad projektem nowelizacji ustawy hazardowej przygotowanej przez PiS.
Kierownik zespołu PR i komunikacji w Totalizatorze Sportowym Agnieszka Libor poinformowała PAP, że spółka z zadowoleniem przyjmie projekt, jeżeli on powstanie.
„Wykorzystanie internetu, jako kanału sprzedaży naszych produktów oznacza większe przychody ze sprzedaży o około 90 mln zł rocznie. To z kolei oznacza większe kwoty przekazywane na fundusze celowe, na czym zyska zarówno polski sport, jak i kultura” – wskazała.
(PAP)
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."