Ostatnia aktualizacja: 21 października 2014
Dwóch mężczyzn podejrzanych o nietypową kradzież zatrzymali policjanci z mokotowskiej komendy. Konrad S. oraz Rafał T. w czerwcu w sklepie na terenie Służewca zabrali pojemnik ze zdrapkami totalizatora sportowego. Obaj przekonali się jednak, że mimo znacznego upływu czasu nie są bezkarni. Funkcjonariusze przedstawili już im zarzuty, do których się przyznali. Za kradzież grozi kara do 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w czerwcu w jednym ze sklepów na terenie Służewca. Z przekazanych informacji wynikało, że z placówki został skradziony podajnik totalizatora sportowego, w którym znajdowały się 743 zdrapki. Wartość strat, zgłaszający to przestępstwo, oszacował na kwotę ponad 1.200 złotych.
Sprawą zajęli się policjanci z mokotowskiego wydziału zwalczającego przestępczość przeciwko mieniu. Funkcjonariusze ustalili, że jedną z osób, która może mieć związek z tym przestępstwem jest Konrad S. 29-latek nie przebywał jednak w miejscu zamieszkania. Mężczyzna trafił w ręce mundurowych, kiedy został przyłapany na kolejnej kradzieży sklepowej.
Czytaj całość na: policja.waw.pl
"Rynek automatów powinien zostać uwolniony. Legalne kasyna czują się pewnie i golą graczy bezlitośnie i bezkarnie. Gdyby była konkurencja to by im "rurka zmiękła" bo bali by się stracić klienta."
"Rozumiem że chodzi o salon Totalizatora? Nie piszecie że to nielegalny salon."
"U nas też są w nielicznych barach i sklepach , ale nie każdy chce wstawiać, ale ci co się nie bali i boją mają przynajmniej większą ilość klientów"
"Czemu tam nie mozna grac mieszkam w stanach tutaj automaty sa na stacjach w niektorych sklepach.nie mowiac juz o kasynach?"
"Zupełnie nieprzydatna rada. Jak strona nie działa to nic nie zrobisz. Awarie sa częste. teraz np. od kilku godzin nie działają wpłaty"