Ostatnia aktualizacja: 30 maja 2018
„Lootboxy istnieją, bo konsumenci są głupi” – Michael Pachter z Wedbush Securities nie przebiera w słowach. Według niego, to rozwiązanie w grach powinno być inaczej zorganizowane. Dziś bazuje na naiwności użytkowników. Ekspert ma rację?
Lootboxy, czyli wirtualne skrzynki działające na zasadzie loterii, są obecne w wielu współczesnych grach. Najczęściej (np. „Overwatch”, „Battlefield 1”) możemy znaleźć w nich skórki na broń lub pojazd czy takie, które zmieniają wygląd postaci. Kontrowersje wokół skrzynek rosną, ponieważ lootboxy nie tylko są świetnym biznesem, ale też, według części specjalistów, mają charakter hazardowy. Użytkownicy wydają prawdziwe pieniądze i nie wiedzą, co znajdą w środku. Nie kupują więc konkretnego produktu, ale jakby los na błyskawicznej, cyfrowej loterii.
Michael Pachter, zapytany o sprawę podczas rozgrywającego się w Los Angeles Fireside Chat, wydarzenia Video Game Bar Association, odpowiedział ostro:
Całość czytaj na: chip.pl
"test"
"tak to ten sam człowiek walka dalej trwa"
"Czy Kłos to stara firma PMG ?"
"pozdro dla KŁOSA z Karczewa"
"Broń gazowa 😂😂😂. W kazdym sklepie i art samoobrony można kupić bez zezwolenia. Ponadto nie wprowadzajcie w błąd czytających ponieważ nie można karać za posiadanie automatu nawet hazardowego"