Ostatnia aktualizacja: 21 kwietnia 2024
70-letni mieszkaniec Turynu, cierpiący na chorobę Parkinsona, stał się nałogowym hazardzistą po zażyciu przepisanego mu leku. Mężczyzna roztrwonił majątek wart 300 tysięcy euro i złożył pozew przeciwko producentowi lekarstwa.
Włoskie media podały, że sprawą zajęła się prokuratura. Objęła ona śledztwem prawnego reprezentanta koncernu farmaceutycznego. Nie wyklucza się postawienia mu zarzutu nieumyślnego doprowadzenia do uszczerbku na zdrowiu.
W pozwie wyjaśniono, że pacjent, dotknięty chorobą Parkinsona, w 1999 roku zaczął przyjmować przepisany mu lek, którego głównym składnikiem jest pramipeksol. Po roku u mężczyzny zauważono pierwsze oznaki zmiany zachowania, które ostatecznie doprowadziły do stopniowego uzależnienia od automatów do gry, video-pokera i bingo. Wydał na nie oszczędności swego życia.
Przypomina się, że już w 2005 roku Unia Europejska zalecała producentom leków zawierających tę substancję zamieścić w dołączonych do nich ulotkach informacyjnych ostrzeżenie o ryzyku popadnięcia w uzależnienie od hazardu, które – jak się okazało – może być ubocznym skutkiem jego działania.
Tymczasem włoska Agencja Leków (Aifa)od 2000 roku otrzymywała sygnały o podobnych przypadkach uzależnień – podała Ansa.
Prokuratura sprawdzi, czy pozwany producent preparatu zamieścił w ulotce wszystkie wymagane informacje.
PAP
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."