Ostatnia aktualizacja: 8 stycznia 2024
Historia tego matematyka pokazuje dwie bardzo ważne życiowe rzeczy: nauka się opłaca i to dosłownie oraz, że można za jej pomocą wygrać z losem i organizatorem loterii.
Wszystkie loterie na całym świecie mają wspólny cel: zminimalizować szanse na wygraną. Są one tak zaprojektowane, aby szansa na sukces była minimalna. Przykładowo, w polskiej loterii, gdzie wybiera się 6 z 49 liczb, szansa wynosi 1 do 14 mln. To iluzoryczna szansa, ale wygrana nadal jest możliwa. Aby zwiększyć swoje szanse, niektórzy ludzie sięgają po różne zabobony, magiczne liczby lub korzystają z matematyki, królowej nauk.
Stefan Mendel, Australijczyk rumuńskiego pochodzenia, udowodnił aż 14 razy, że można oszukać fortunę. Korzystając tylko z rozumu i liczb, stworzył niemalże idealny przepis na pokonanie systemu. Pracując jako ekonomista w Rumunii, zaczął opracowywać system, który miał przewidzieć 5 cyfr w loterii, dającą drugą nagrodę. System okazał się skuteczny, gdy Stefan wygrał główną nagrodę, co umożliwiło mu przeniesienie się z rodziną do Australii. Krótko po przylotnie, matematyk dostosowywał swój algorytm do australijskiej loterii.
Z powodu ogromnej liczby możliwych kombinacji, Mendel zaczął szukać inwestorów gotowych zainwestować pieniądze w zakup jak największej liczby losów. System obliczał 5 z 6 cyfr, dzięki czemu liczba możliwych kombinacji stała się skończona, co pozwoliło Mendelowi skupić się na zdobyciu głównej nagrody, zarabiając więcej niż liczba możliwych kombinacji. Posługując się tymi informacjami, Stefan wykupił wszystkie losy z kombinacjami liczb opracowanymi przez swój system.
Po wygraniu aż 12 razy, władze australijskiej loterii zdały sobie sprawę, że nie mają do czynienia z niezwykle szczęśliwym człowiekiem, ale z matematykiem działającym świadomie. Mimo że wszystko było legalne, władze zrobiły wszystko, aby zablokować Mendelowi dostęp do loterii. Zakup wszystkich losów przez jedną osobę stał się nielegalny, ale pomysłowy Rumun poradził sobie z tym zakazem, angażując do współpracy pięciu partnerów biznesowych.
Mendel przekonał 2,5 tys. osób do zakupu jednego losu o wartości 1 dolara każdy, co dało łączną kwotę 2,5 tys. dolarów. Dwa lata później, gdy pula nagród wynosiła 27 mln dolarów, Mendel wraz z zespołem wykupił każdy los w loterii.
Bitwa między matematykiem a władzami trwała 4 lata i obejmowała nawet szczegółowe śledztwo przeprowadzone przez FBI i CIA, ale ostatecznie mężczyzna nie został postawiony w stan oskarżenia. W wyniku swoich działań Mendel posiadał nadwyżkę z wygranych w wysokości 30 mln dolarów.
Historia rumuńskiego matematyka nie kończy się jednak szczęśliwie, ponieważ w 1995 roku ogłosił bankructwo. Gdy próbował później wygrać w loterii w Izraelu, został aresztowany, osądzony za oszustwo i spędził 20 miesięcy w więzieniu. Obecnie mieszka na niewielkiej wysepce Wanutau, niedaleko australijskiego wybrzeża.
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."
"a czy Totalizator Sportowy nie łamie ustawy ??? Oczywiście , że tak . Wynika jasno z reklamy w TV , wakacje , szczęście nie ma końca i te kulki tzn. lecą w kulki z klientami , etc."