Ostatnia aktualizacja: 28 lipca 2024
Zarabia miliony na grze polskiej reprezentacji. Zdarza mu się pouczać Zbigniewa Bońka. Po aferze hazardowej nie zagłosuje już na Platformę Obywatelską, choć wcześniej finansował nawet jej kampanię. Poznajcie Mateusza Juroszka, największego polskiego bukmachera.
W meczu otwarcia Euro 2012 Polska-Grecja Mateusz Juroszek, szef STS największej polskiej firmy bukmacherskiej w Polsce, przyjął ponad dwa miliony złotych z zakładach. Większość kibiców euforycznie stawiała na zwycięstwo naszej reprezentacji. – Był remis, więc większość puli została w STS – wspomina.
– Potem mieliśmy grać z Rosjanami, którzy wcześniej rozgromili Czechów. Cała Polska tym razem obstawiła przegraną naszej reprezentacji. – Byłem wtedy na stadionie. Kiedy początkowo przegrywaliśmy 1:0 przeliczyłem, że jeśli utrzyma się taki wynik, miałbym do wypłaty 11 mln zł. To byłaby klęska. Na szczęście był wspaniały gol Błaszczykowskiego na 1:1.
Czytaj całośc na: natemat.pl
"Ludzie nie mają pojęcia jak działają loterie wiele lat spędziłem, aby zbadać ten rynek, aż chce mi się śmiać jak widze te komentarze tutaj gadacie bzdury nic nie jest podpięte do komputera wszystko losuje maszyna, która nie ma dostępu nawet do internetu i żadnych baz danych, a typ który tu napisał, że jest 12 milionów możliwości, a gra 25 milionów ludzi to chyba nie widział statystyk w lotto jest możliwości prawie 14 milionów, a gra średnio 1-3 miliona osób, a w euro jackpot, to jest aż 95 miliona możliwości, a loteria jest dostępna dla wielu krajów, a i tak nie przekracza tych 95 milionów wiec nie ma się co dziwić, że prawie nikt nie trafia ja wygrałem w minilotto robiąc chybił trafił jest to jedyna gra, która ma najmniej możliwości, aby trafić 5, bo mniej niż 900 tys. co oznacza, że wygrywają tam bardzo często, bo jest to jedyna gra, gdzie ludzi jest więcej niż liczb."
"Mieli zarobic "na lewo" 120 tys na 22 osoby przez niemal rok. Prokurator prowadzacy sledztwo zgarnia tyle w pol roku. Dobra robota."
"wcale bym się bym nie zdziwił jak Państwo nie miałoby interesu wprowadzić podatku GRR bo ma w tym interes i zagraniczni bukmacherzy płacą naszym politykom wielkie pieniądze za to by obecny system podatkowy w Polsce trwał, to są oczywiście tylko przypuszczenia, prawdy nie znamy"
"czyli zysk mniejszy niż zapłącone podatki? Kraj naprawdę chory"
"Te salony TS to porażka. Pomieszczenia z dykty 3x2 metry, 4 maszyny, śmiech na sali. Nikt tam nie chodzi. Byłem dwa razy chyba 3 lata temu. Ktoś powinien za tę parodie odpowiedzieć."