Ostatnia aktualizacja: 21 lutego 2024
Od lipca produkty przypominające schematy Ponziego – formę oszustwa, inwestycję obiecującą wysokie zyski za niewielki wkład – znalazły się na szczycie listy zdecentralizowanych aplikacji (dappów) działających na drugim co do wielkości blockchainie na świecie, wyprzedzając nawet popularne CryptoKitties.
Podczas gdy liczba użytkowników i wolumen transakcji obserwowane w tych aplikacjach są wysokie, rośnie także poziom obaw przed ryzykiem, z jakim konsumenci się stykają podczas korzystania z nich. Zaczynają już wybrzmiewać głosy ostrzeżeń ze strony technologów, którzy nie są znani ze swojej zbytniej powściągliwości względem podejmowania ryzyka – grupy, która obejmuje samych programistów dappów hazardowych.
Tak było w przypadku Team JUST, grupy anonimowych deweloperów stojących za niesławnym hazardowym dappem FOMO 3D. Zespół ostrzegł w ubiegłym tygodniu, że to, co wyglądało na prawie identyczną kopię ich gry, pochłania jedną trzecią całkowitej mocy obliczeniowej sieci i zebrało ponad 7 milionów dolarów w ETH w ciągu siedmiu dni.
Team JUST zarówno w publicznej, jak i prywatnej korespondencji z portalem CoinDesk twierdził, że gra-oszust jest chińską aplikacją mobilną o nazwie LastWinner, podobno stworzoną w celu „kantowania” użytkowników poprzez wyświetlanie fałszywej, opartej na botach aktywności w grze.
Team JUST donosi, że gra zasadniczo wykorzystuje własny ether, a dokładniej 200 000 ETH, jako środki na przeprowadzanie tysięcy transakcji zawieranych przez boty. Celem jest sprawianie wrażenia bardzo popularnej i legalnej dappki hazardowej, wabiąc w ten sposób użytkowników do zaangażowania własnej puli etheru w nadziei na dużą wygraną.
Jeden z głównych designerów w zespole Team JUST, znany pod pseudonimem „Justo_Bot”, posunął się do wydania oświadczenia w poście na kanale Discorda, ostrzegając użytkowników, że LastWinner może być kierowany przez przestępców.
Całość czytaj na: cryptodemy.pl
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."
"a czy Totalizator Sportowy nie łamie ustawy ??? Oczywiście , że tak . Wynika jasno z reklamy w TV , wakacje , szczęście nie ma końca i te kulki tzn. lecą w kulki z klientami , etc."