Ostatnia aktualizacja: 12 sierpnia 2024
Funkcjonariusze Lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowego ze strażą graniczną weszli do lokalu w Zielonej Góry, w którym by urządzony nielegalny salon gier. Na ich widok kobieta zaczęła niszczyć zapiski wygranych.
4 lewe automaty działały w lokalu w Zielonej Górze. Teraz kara może wynieść nawet 400 tys. zł
W niewielkim pomieszczeniu w Zielonej Górze działało lewe kasyno. W środku funkcjonowały 4 maszyny podłączone i gotowe do gry. Do środka weszli funkcjonariusze Lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowego razem ze strażą graniczną. W środku była kobieta obsługująca ten salon nielegalnych gier.
Na urządzeniach przeprowadzone zostały tzw. gry kontrolne i na tej podstawie kontrolujący stwierdzili, że mają do czynienia z nielegalnym salonem gier. Podczas kontroli kobieta, która zajmowała się obsługą punktu, nagle zaczęła zniszczyć odręczne zapiski dotyczące wypłacanych i wpłacanych sum pieniędzy.
Po chwili stanowczo twierdziła, że jedyna jej rola w lokalu polega na… sprzątaniu pomieszczenia. Podczas kontroli w podręcznej kosmetyczce i w kanapie, funkcjonariusze znaleźli ponad 5 tys. zł. Razem z zabezpieczonymi zapiskami jednoznacznie potwierdza przeznaczenie znalezionej gotówki.
Za urządzanie nielegalnych gier hazardowych grozi wysoka grzywna, do 100 tys. zł za jeden automat. Grozi też kara do 3 lat więzienia.
"Mieli zarobic "na lewo" 120 tys na 22 osoby przez niemal rok. Prokurator prowadzacy sledztwo zgarnia tyle w pol roku. Dobra robota."
"wcale bym się bym nie zdziwił jak Państwo nie miałoby interesu wprowadzić podatku GRR bo ma w tym interes i zagraniczni bukmacherzy płacą naszym politykom wielkie pieniądze za to by obecny system podatkowy w Polsce trwał, to są oczywiście tylko przypuszczenia, prawdy nie znamy"
"czyli zysk mniejszy niż zapłącone podatki? Kraj naprawdę chory"
"Te salony TS to porażka. Pomieszczenia z dykty 3x2 metry, 4 maszyny, śmiech na sali. Nikt tam nie chodzi. Byłem dwa razy chyba 3 lata temu. Ktoś powinien za tę parodie odpowiedzieć."
"Rozliczyć ich za zakup automatów w Niemczech (Mercury , etc. ) Pośrednik wziął w łapę 8.000.000 PLN , cena zakupu 50% wyższa niż rynkowa w Niemczech . To jest przekręt !!!! Ile wyniosły koszty produkcji własnego programu i automatu ? Czy ktoś to policzył ? Tu , znowu przekręt 100 - lecia !!!!!!!!!! Za wszystko płacili 50% więcej niż cena rynkowa . Pytanie , kto brał różnicę ??????????????"