Ostatnia aktualizacja: 8 stycznia 2023
Według The Times, nadzieje Playtech na nowego właściciela mogły wzrosnąć, ponieważ irlandzki biznesmen Eddie Jordan podobno odnowił swoje zainteresowanie zakupem firmy.
Gazeta stwierdziła dzisiaj, że Jordan „rozważa powrót do stołu”, po tym, jak oferta na Playtech z Hongkongu funduszu inwestycyjnego TTB Partners spadła w zeszłym tygodniu.
Ostateczny termin TTB na złożenie wiążącej oferty dla Playtech został dwukrotnie przedłużony przez dostawcę gier B2B, a fundusz inwestycyjny ostatecznie potwierdził wycofanie się w czwartek, powołując się na „kwestionowanie podstawowych warunków rynkowych”.
Firma pozostanie udziałowcem grupy FTSE 250 i oświadczyła, że będzie nadal wspierać zarząd i kierownictwo wykonawcze Playtech, które prognozują podstawowe zyski powyżej 200 mln euro w śródrocznych wynikach handlowych w pierwszym półroczu.
Poszukiwania właściciela przez Playtech weszły w dziewiąty miesiąc, a zarząd grupy początkowo poparł przejęcie przez australijskiego, notowanego na ASX, globalnego dostawcę gier hazardowych Aristocrat Leisure.
Oferta 2,7 miliarda funtów została odrzucona przez dużą liczbę akcjonariuszy Playtech, a wielu azjatyckich inwestorów najwyraźniej było niezadowolonych z porozumienia, a firma nie uzyskała wymaganej zgody 75% udziałowców.
Głosowanie nad propozycją Aristocrat zostało dwukrotnie opóźnione, aby Playtech mógł dokonać przeglądu wehikułu inwestycyjnego JKO Play Eddiego Jordana – będącego współwłasnością Keitha O’Loughlina – który po raz pierwszy wyraził zainteresowanie ofertą w listopadzie 2021 r.
JKO podobno zapewniło wsparcie finansowe indyjskiego biznesmena i współzałożyciela Party Gaming Vikranta Bhargavy, żądając oferty w wysokości ponad 3 miliardów funtów, aby odciągnąć interesariuszy Playtech od oferty Aristocrat o wartości 2,7 miliarda funtów.
Chociaż nadal rekomenduje ofertę Aristocrat dla spółki swoim udziałowcom, Playtech przedłużył termin JKO na złożenie oferty z 5 stycznia do 26 stycznia, przy czym Jordan i O’Loughlin najwyraźniej zbliżali się do złożenia oferty w wysokości 750 pensów za akcję przed wycofaniem się.
Komentując w momencie wycofania się TTB, Mor Weizer, dyrektor generalny Playtech, zachował zaufanie do perspektyw Playtech.
„Playtech wkracza na drugą połowę 2022 r. i nadal osiąga bardzo dobre wyniki w swoich podstawowych działaniach B2B i B2C. Pozostajemy pewni naszych długoterminowych perspektyw rozwoju, a w szczególności naszej zdolności do czerpania korzyści z umów strukturalnych, które już umożliwiają Playtech dostęp do nowo otwartych rynków hazardowych”. – powiedział Mor Weizer.
Na podstawie sbcnews.co.uk
"Poniedziałek 08.04.2024 nr 7,15,24,41,42 wtorek 09.04,2024 nr losowania 7,15,23,41,42 co to k...a ma być? Komuś coś gdzieś z rodziny nie wyszło?"
"Do Afryka. Bardzo dobrze powiedziane. Niech zmienią ustawę a nie co chwila inna interpretacja. Przepis należy traktować wprost a nie cwaniactwem jak to sądy robią."
"To może najwyższa pora zmienić zapisy UoGH zamiast wymyślać coraz to nowsze definicje losowości jak „perspektywa gracza” i sposoby żeby podpiąć na siłę logikę pod hazard. Dodatkowo zaprzestać zatrzymywanie urządzeń bez elementu losowego w kodzie źródłowym, jak również ludzi je stawiających do czasu zmiany Ustawy."
"Mieszają zwykle hazardówki z Finderami. Ostatnio rzuciło mi się w oczy że Findery mają opinie Polskiej Akademii Nauk o tym że deterministyczne nie ma nic wspólnego z losowością. I tu trzeba zgodzić się z tym, deterministyka nie ma nic wspólnego z losem. Charakter losowy tj. art2 ust 5 UoGH nie ma nic wspólnego z programem w którym są nagrody rzeczowe czy pieniężne. Finder czy inne tego typu wynalazki oparte na algorytmie deterministycznym należy oceniać czy czasami nie spełniają przesłanek z art. 2 ust 3 UoGH"
"Ciekawe co sobie tam nakleili na tych kartkach:)"