Ostatnia aktualizacja: 18 września 2020
Po „zamkniętym” konkursie na prezesa i członków zarządu państwowej spółki zmieni się w nim tylko przedstawiciel pracowników.
To, że PiS zmienia władze spółek skarbu państwa częściej niż jakakolwiek wcześniejsza ekipa rządowa, jest tajemnicą poliszynela. W przypadku Totalizatora Sportowego (TS) kadrowa miotła postanowiła jednak odpocząć. Jak dowiedział się „PB”, konkurs na prezesa i dwóch członków zarządu hazardowego giganta zakończył się utrzymaniem status quo. Prezesem na kolejną kadencję pozostanie Olgierd Cieślik, a posady utrzymają też Bogdan Pukowiec i Magdalena Kopka-Wojciechowska. Zostanie to oficjalnie ogłoszone po przeprowadzeniu walnego spółki przez Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP).
Konkurs bez rozgłosu
Choć na stronie internetowej MAP aż roi się od ogłoszeń o postępowaniach kwalifikacyjnych na szefów i członków zarządów różnych państwowych firm, informacji o konkursie przeprowadzonym w TS próżno szukać. Resort informuje, że zadecydowała o tym rada nadzorcza monopolisty, której szefuje Magdalena Przybysz, dyrektor departamentu prawnego w kancelarii premiera Mateusza Morawieckiego. Mogła tak zrobić, bo nie ma obowiązku publikowania ogłoszeń o postępowaniach kwalifikacyjnych.
Mimo takich wyników „zamkniętego” konkursu we władzach TS coś się zmieni. Z kandydowania do zarządu z ramienia pracowników zrezygnował Grzegorz Sołtysiński, wieloletni członek tego gremium, który został wybrany do rady nadzorczej firmy. Decyzją pracowników TS zastąpi w niej Stanisława Grabca, który z kolei trafi do zarządu spółki.
Całość czytaj na: pb.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."