O zakładach i pokerze

Artykuły
Bartosz 12:39 08/11/2013

Ostatnia aktualizacja: 12 czerwca 2024

Szara strefa internetowych zakładów bukmacherskich i gier on-line w Polsce to 4-5 mld złotych – wynika z szacunków Stowarzyszenia Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich (SPPFB) przedstawionych sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki.

Posłowie i zaproszeni goście dyskutowali w czwartek nad skutecznością funkcjonowania przepisów regulujących zakłady wzajemne i gry on-line, a także o przyszłości pokera sportowego w Polsce. Przedstawiciel SPPFB Zdzisław Kostrubała zaapelował o skuteczną walkę z nielegalnie działającymi w Polsce firmami bukmacherskimi.

– W kraju nielegalnie działa około 150 operatorów zagranicznych, a tych posiadających zezwolenia ministra finansów jest zaledwie czterech. Szarą strefę oceniamy na 4-5 mld złotych rocznie. Problemem jest brak skutecznych kontroli i walki z tym procederem. Przepisy są martwe – powiedział Kostrubała i przekazał posłom projekt zmian legislacyjnych. Przewiduje one m.in. możliwość blokowania stron internetowych, co według Kostrubały z powodzeniem jest stosowane w wielu krajach europejskich.

Legalni bukmacherzy chcieliby także zmniejszenia obciążeń podatkowych, co według nich pozwoliłoby na większe zaangażowanie w sponsorowanie polskiego sportu.

Poseł Jan Tomaszewski (PiS), w przeszłości bramkarz piłkarskiej reprezentacji, uznał obowiązujące przepisy za nieskuteczne wobec niezarejestrowanych w Polsce bukmacherów i niekorzystne dla klubów sportowych.

– Na całym świecie kluby piłkarskie otrzymują olbrzymie pieniądze od firm bukmacherskich. Dlaczego tak nie może być u nas? Przygotowując w 2009 roku ustawę hazardową wylaliśmy dziecko z kąpielą, bo teraz te olbrzymie kwoty uciekają nie tylko Ministerstwu Finansów, ale i polskim klubom. Czas na działania. Z dopalaczami potrafiono sobie poradzić w dwa tygodnie – podkreślił.

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Jacek Kapica poinformował, że jego resort nie prowadzi obecnie prac nad zmianami opodatkowania branży bukmacherskiej, nie postuluje także administracyjnego blokowania stron. – Mamy inne instrumenty – zapewnił. Jako przykład podał wyrok sądu, który jedną z nielegalnie działających firm skazał na grzywnę w wysokości 4,8 tys. złotych.

Poseł Tadeusz Tomaszewski (SLD) zaproponował, aby komisja sportu zwróciła się do Naczelnej Izby Kontroli z wnioskiem o sprawdzenie funkcjonowania ustawy o grach hazardowych. – Jeśli rzeczywiście w Polsce jest 500 tys. graczy on-line, to znaczy, że dotychczasowe działania są nieskuteczne. Trzeba zablokować nielegalne zakłady – zaznaczył.

Czytaj całość na: sport.interia.pl

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL