Ostatnia aktualizacja: 16 kwietnia 2020
Uchwalona w czerwcu przez PO-PSL nowa ustawa hazardowa uwolniła do 1 lipca 2016 r. cały rynek. A i tak zapewne jest niezgodna z prawem Unii Europejskiej.
Jacek Kapica (we wrześniu skończył 45 lat), wiceminister finansów i szef Służby Celnej w latach 2008-2015 r. prowadził prywatną wojnę z właścicielami automatów do gier. W 2009 r. spróbował zdelegalizować automaty rozstawiane poza kasynami. W 2012 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że brak notyfikacji do Komisji Europejskiej czyni polską ustawę hazardową niezgodną z prawem unijnym, a więc nieważną. Kapica lekceważąc unijny wyrok kazał jednak celnikom zatrzymywać automaty. Sądy jednak uchylały te decyzje i nakazywały zwrot, a także wypłaty odszkodowań. Dlatego w czerwcu 2015 r. uchwalono nową ustawę hazardową. Weszła w życie błyskawicznie, bo już 3 września.
Jak wynika z postanowienia Sądu Rejonowego w Wałbrzychu z 9 września 2015 r. nowe przepisy pozwalają działającym na rynku podmiotom prowadzić działalność hazardową do 1 lipca 2016 r., bez żadnych ograniczeń. „Nie bez znaczenia dla oceny Sądu pozostawał fakt, że od dnia 3 września 2015 r. w myśl artykułu 4 Ustawy z dnia 12.06.2015 r. o zmianie ustawy o grach hazardowych podmioty prowadzące działalność w zakresie gier na automatach (…) mogą prowadzić taką działalność, o ile uzyskają koncesje na prowadzenie kasyna, ale ustawodawca określił im czas do 1.07.2016 r. na dostosowanie się do wymogów określonych ustawą o grach hazardowych. Przepis, na który powołał się wałbrzyski sąd de facto zalegalizował na 10 miesięcy wszystko, z czym od 2010 r. próbowało walczyć Ministerstwo Finansów.
Co to oznacza w praktyce? Niezwłoczne zakończenie wszystkich postępowań karnoskarbowych i karno-administracyjnych. Ponadto konieczność wypłaty odszkodowań. Twórcy ustawy bowiem faktycznie przyznali, że Kapica w 2009 r. doprowadził do uchwalenia ustawy, która nie dość, że pozbawiła budżetu kilku miliardów złotych rocznie wypływów, to naraziła skarb państwa na wypłatę odszkodowań za bezprawnie zatrzymywane automaty i nie przedłużone licencje. Już odszkodowanie branża szacuje na około 8 mld zł.
Według szacunków na rynku działa około 50 tys. automatów. Mniej więcej tyle samo co przed wejściem w życie ustawy Kapica w 2010 r. Tylko, że wtedy wszystko było pod kontrolą państwa i obłożone podatkiem od gier. Dziś – dzięki Kapicy – właściciele automatów muszą płacić tylko podatek dochodowy.
Czytaj całość na: gf24.pl
Gift
21/12/2015
dorota
25/12/2015
dorota
25/12/2015
bulski15
23/12/2015
Real
23/12/2015
Red. E-play
22/12/2015
Real
22/12/2015
bulski15
22/12/2015
Real
21/12/2015
Real
21/12/2015
zysiu
21/12/2015
bulski15
21/12/2015
tomasek
25/12/2015