Ostatnia aktualizacja: 3 stycznia 2023
W 2017 r. wprowadzono zmiany w polskim ustawodawstwie dotyczące obszaru gier hazardowych. Miały one na celu dalsze ograniczanie szarej strefy w tym obszarze oraz ochronę graczy.
Wszystko to doprowadziło do zwiększenia zasilenia budżetu: w 2020 r. wpływy z sektora hazardowego przekroczyły 3,5 mld zł. Jednocześnie potencjał rynku pozostaje relatywnie wysoki. Eksperci spodziewają się wzrostu na poziomie 20% rocznie. Najbardziej dynamiczne segmenty to automaty do gier, kasyna internetowe oraz zakłady sportowe. Problemy z szarą strefą pozostają Pomimo wszystkich innowacji, „szary” biznes nie zniknął, ale jego wielkość znacznie się zmniejszyła. Na przykład, w porównaniu do 2017 roku, kiedy udział szarej strefy hazardu wynosił 80%, do 2020 roku zmniejszył się do 9%.
Ponadto, do 2018 roku w segmencie kasyn online nie było legalnych kasyn. Sytuacja zmieniła się jednak wraz z pojawieniem się Total Casino, którego właścicielem jest Totalizator Sportowy. Przyjęło ono pierwszych graczy w grudniu, a już w 2019 roku przychody instytucji wyniosły prawie 4 miliardy złotych. W 2020 roku przychody wzrosły o 58% do 6,68 mld.
Wyniki za 2021 rok są również optymistyczne. W pierwszym kwartale przychody wzrosły o ponad 100%. Jednocześnie działalność instytucji jest objęta zakazem reklamy w Polsce, co znacznie zaniża owoce jej działalności i możliwości. Zwłaszcza na tle tego, jak nielegalni operatorzy swobodnie reklamują się w czeluściach Internetu.
Na dalsze zmiany w prawie hazardowym nie ma co czekać, bo obecna sytuacja odpowiada wszystkim. Użytkownicy mają dostęp do legalnego hazardu, mogą wpłacać i wypłacać swoje wygrane z kart bankowych lub e-portfeli. Dodatkowo państwo otrzymuje środki do budżetu w postaci podatków i stwarza pozory kontroli nad hazardem w kraju.
Z powodzeniem działają również operatorzy „szarej strefy”, mający własnych klientów, reklamujący swoje usługi i dobrze zarabiający. Jak widać, w domenie publicznej wciąż istnieje wiele nielegalnych kasyn online dla Polaków. Jednocześnie pozwalają one na doładowanie konta złotówkami za pomocą metod dostępnych w Polsce, gdyż zakaz tego jest sprzeczny z zasadami Unii Europejskiej. Wszystko to można nazwać paradoksem hazardu w Polsce – nielegalne kasyna są zakazane, ale nie da się ich całkowicie powstrzymać ze względu na członkostwo w UE.
Być może sytuację dałoby się naprawić poprzez dopuszczenie reklamy Total Casino dla ogółu użytkowników, ale takie zmiany nie są przewidziane.
Źródło: pless.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."