Ostatnia aktualizacja: 29 kwietnia 2015
Być może ale nie ma tak dobrze. Widoczny na zdjęciu Ed Miliband najprawdopodobniej będzie premierem ale w Wielkiej Brytanii. Tak w każdym razie uważają bukmacherzy. U nas, póki co, po staremu.
Wybory powszechne startują w Wielkiej Brytanii 7 maja. Wszystkie znaki na Niebie i większość na Ziemi wskazują, że czas panowania Partii Konserwatywnej i jej charyzmatycznego, elokwentnego i przystojnego lidera Davida Camerona właśnie mija. Ze swoją Partią Pracy bałagan na Wyspach obiecał posprzątać Ed Miliband i chyba mu na razie ludzie wierzą. W każdym razie w wiarę ludzi wierzą bukmacherzy, którzy na to, kto będzie premierem po wyborach, dali mniej więcej takie kursy:
Ed Miliband – 1.57
David Cameron – 2.38
Boris Johnson – 34.00
A jak na naszym podwórku? Już 10 maja i my będziemy wybierać, tym razem prezydenta. U buków na czele Komorowski ale za kołnierz sapie mu już Duda. Korwin – Mikke swoim fanom, którzy by na niego postawili, obiecuje bardzo wysokie wygrane. Kto postawi na Palikota, a ten nie daj Boże wygra, zdobędzie fortunę. A Ogórek? Ogórek chodzi w Levi’sach…
Komorowski – 1.05
Duda – 4.75
Korwin-Mikke – 251.0
Kukiz – 301.0
Ogórek – 501.0
Jarubas – 1001
Palikot – 1001
Na koniec rzut oka za ocean, tam też wybiorą – za półtora roku ale już się szykują. Znowu do wyboru albo Clinton albo Bush… Hillary czy Jeb? Raczej jednak Hillary.
Clinton – 2.00
Bush – 5.00
"Oczywiście nagrodę za najlepszego bukmachera z polską licencją powinien dostać betclic, ale pewnie nie dostał bo to nie Polska firma."
"nie wiem czy ktokolwiek odważy się wziąć udział w takim badaniu."
"Mocne papiery. Dlatego szyby szczelnie na czarno oklejone :))"
"Ta firma ma mocne papiery o tym że nie podlegają pod ustawę hazardowa."
"I takie lokale powinny być u nas w Polsce"