Ostatnia aktualizacja: 13 listopada 2017
W pakiecie zmian podatkowych rząd ukrył nowelizację przepisów o daninach od hazardu. Jej celem jest zrównanie sytuacji podatkowej prywatnych kasyn z tymi zarządzanymi przez Totalizator Sportowy.
Senat przyjął ustawę nowelizującą szereg przepisów podatkowych. Wśród licznych zmian znalazła się również zmiana opodatkowania zysków z hazardu. Wysoki pracownik Ministerstwa Finansów potwierdza, że nie bez powodu zapisy „hazardowe”, zostały wpisane do jednej ustawy z szeregiem innych zmian. Rząd, chcąc uniknąć nacisku sektora hazardowego, ukrył nowe podatki od hazardu, między zapisami utrudniającymi agresywną optymalizację podatkową, a przepisami podwyższającymi kwotę wolną od podatku.
Znając historię uchwalenie ustawy hazardowej w 2009 roku, którą poprzedziła gigantyczna afera w rządzie Donalda Tuska, w wyniku której z fotelem wicepremiera i szefa MSWiA musiał pożegnać się Grzegorz Schetyna i kilku innych ministrów rządu koalicji PO-PSL oraz silne naciski na rząd ze strony sektora hazardowego pojawiał się również w grudniu zeszłego roku, kiedy parlament przeprowadził nową ustawę reformującą kwestię opodatkowania hazardu, nie może dziwić chęć przeprowadzenia zmian w spokojnej atmosferze.
Ustawa przyjęta przez rząd Beaty Szydło zaostrzyła przepisy dotyczące funkcjonowania automatów do gier „tzw. jednorękich bandytów”, które zostały objęte państwowym monopolem. Przepisy obowiązujące od 1 kwietnia br. wprowadziły również limit liczby automatów, w każdym powiecie w proporcji jeden automat na każde rozpoczęte 1000 mieszkańców. Monopolem państwowym został również hazard w internecie, a jego urządzanie może odbywać się wyłącznie na stronie internetowej, której krajowa domena najwyższego poziomu jest przypisana do polskich stron internetowych.
Jednak zapisy obecnie funkcjonującej ustawy nie zmieniły w zasadniczym zakresie działalności prywatnych kasyn. Teraz rząd postanowił opodatkować klientów, którzy grają w kasynach, a tych samych zasadach jak to ma miejsce w przypadku salonów gier. Ustawa, nad którą pracuje Senat wprowadza opodatkowanie jednostokowych wysokich wygranych. Podatek będzie naliczany od 2 228 zł wygranej. Kwota uzyskana przez klienta kasyna będzie w całości opodatkowana zryczałtowanym 10-proc. podatkiem dochodowym.
Całość czytaj na: wgospodarce.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."