Ostatnia aktualizacja: 22 kwietnia 2021
Funkcjonariusze podlaskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) zabezpieczyli w jednym z lokali w Ostrołęce 3 nielegalne automaty do gier hazardowych. Oprócz maszyn, na których możliwe było prowadzenie gier hazardowych wbrew przepisom, podczas przeszukania mundurowi znaleźli m.in. miotacze gazu i narkotyki.
Właścicielom nielegalnych automatów oraz osobom urządzającym tego typu gry wbrew przepisom grożą wysokie kary.
Funkcjonariusze KAS z Łomży ustalili, że w jednym z lokali w Ostrołęce, w którym kilka tygodni wcześniej ujawniono automaty do gier hazardowych, ponownie działa nielegalny salon gier. Po wejściu do lokalu w którym funkcjonował m.in. monitoring oraz system selekcji klientów mundurowi zabezpieczyli 3 automaty.
Oprócz maszyn, na których możliwe było prowadzenie gier hazardowych wbrew przepisom, podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli gotówkę w kwocie 620 zł, notatki dot. wygranych oraz 2 ręczne miotacze gazu i ponad 6,5 g amfetaminy. Funkcjonariusze KAS przesłuchali obecnych w lokalu 40-letniego mężczyznę oraz 39-letnią kobietę.
Osobom urządzającym nielegalne gry hazardowe oraz posiadającym automaty wbrew przepisom grozi sankcja karna w postaci grzywny lub kary pozbawienia wolności. Dodatkowo osoby te muszą liczyć się z karą pieniężną w wysokości 100 tys. zł od każdego automatu.
Sprawę wykrytych narkotyków przejęli policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Źródło: Podlaska KAS
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."