Ostatnia aktualizacja: 6 lipca 2013
Tak wpadł w sidła nałogu, że doszło do niecodziennej sytuacji. Przez kasyno „zawalił” transfer do dużo mocniejszego klubu.
Grzegorz Król był gościem ostatniego odcinka programu „Kontratak”. Do studia Orange Sport dziennikarze zaprosili go, aby porozmawiać o uzależnieniu od hazardu.
Były zawodnik takich klubów jak Lechia Gdańsk, Amica Wronki, Lech Poznań, Szczakowianka Jaworzno i GKS Bełchatów „wyśpiewał” wszystko.
„Potrafiłem przegrać 80 tysięcy w kilka godzin” – zdradził szokującą prawdę.
Tę rekordową porażkę zaliczył, grając w pokera. Wierzył, że doświadczenie zdobyte podczas partyjek w gronie klubowych kolegów – w drodze na mecze wyjazdowe – pozwoli mu osiągnąć sukces. Strasznie się pomylił. Trafił na ludzi, którzy byli w „te klocki” lepsi.
Po raz pierwszy zdał sobie sprawę jak bardzo jest z nim źle, kiedy przez kasyno zawalił transfer do
Lecha. To było za czasów gry w Jaworznie. Szczakowianka została wtedy karnie zdegradowana, pojawiła się szansa na transfer do „Kolejorza”.
Czytaj całośc na: sportfan.pl
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."
"a czy Totalizator Sportowy nie łamie ustawy ??? Oczywiście , że tak . Wynika jasno z reklamy w TV , wakacje , szczęście nie ma końca i te kulki tzn. lecą w kulki z klientami , etc."
"do Afryka Ale i tak na końcu wszyscy dostają wyroki za różne wynalazki."
"Jeśli chodzi o rośnięcie saloników jak grzyby po deszczu to nie mam zdania. Jednak w zakresie prania pieniędzy to brak losowości równa się brakowi zarzutu prania pieniędzy i grupy. To przestępstwa wtórne, które przy braku 107 nie mogą występować. Dlatego urzędy celne i prokuratury na siłę wymyślają nowe definicje losowości i interpretacje UoGH. Tylko z 258 i 299 zarzut 107 jest jakkolwiek trochę poważny!"
"A to dlatego saloniki z finderami rosną jak grzyby po deszczu. Niezła luka w prawie, niby nie element losowości ale jednak ktoś te pieniądze musi wyprać."