Ostatnia aktualizacja: 27 maja 2024
Monopol Totalizatora Sportowego, blisko trzydzieści razy więcej legalnych automatów do gier oraz zwiększenie wpływów podatkowych z tego typu „rozrywek” to zdaniem ekspertów wyraźny sygnał świadczący o tym, że rząd chce zarobić na hazardzistach nie robiąc przy tym nic, aby chronić obywateli przed skutkami tego uzależnienia.
– Zmniejszenie „szarej strefy” w grach hazardowych, zwłaszcza w obszarze gier na automatach i w internecie, jest jednym z najważniejszych celów przeprowadzanej nowelizacji. Zmienione przepisy powinny także zapewnić jak najwyższą ochronę graczom, w tym nieletnim przed negatywnymi skutkami hazardu, zwłaszcza organizowanego w internecie oraz zwiększenie wpływów podatkowych z legalnego hazardu – twierdzi resort finansów.
Zdaniem ministerstwa nowelizacja przyczyni się do zwiększenia poziomu ochrony graczy, ponieważ tylko legalni operatorzy dają gwarancję oferowania gier w sposób bezpieczny i odpowiedzialny.
Zmiany założyły objęcie monopolem państwa gier na automatach organizowanych poza kasynami. – Ponieważ gry na automatach (zwane jednorękimi bandytami) należą do bardzo uzależniających, będą mogły odbywać się wyłącznie w wydzielonych do tego miejscach, pod stałą kontrolą oraz będą niedostępne dla osób poniżej 18 roku życia. Rozwiązanie to stanowi element walki z „szarą strefą” i jedną z najbardziej uzależniających form hazardu. Także urządzanie gier hazardowych w internecie, z wyjątkiem zakładów wzajemnych i loterii promocyjnych, objęte zostanie monopolem państwa – zaznacza ministerstwo finansów.
Pieczę nad automatami ma sprawować Totalizator Sportowy. Spółka otrzyma prawo do rozstawienia aż 60 tysięcy urządzeń. To prawie 30 razy więcej niż obecnie. Jeśli teraz Totalizator zdecydowałby się rozstawić jednorękich bandytów po równo w każdej z polskich gmin, znalazłoby się w nich po 25 urządzeń.
Całość czytaj na: zycieczestochowy.pl
normy
11:58 13/08/2016