Ostatnia aktualizacja: 10 lipca 2013
Obywatel Rosji, który bawił w jednym ze stołecznych kasyn postanowił, że nie może wyjść z lokalu z pustymi rękami. Chciał wyjść z czyimś portfelem.
Nie od dziś wiadomo, że w kasynie jedynym prawdziwym wygranym jest kasyno. Znajdują się jednak ludzie, którzy postanawiają rzucić wyzwanie prawidłom działania tego rodzaju instytucji. Zazwyczaj obstawiają oni tak długo aż wygrają więcej niż wydali. Niemal zawsze kończy się tak samo: wygrywa kasyno. 40-letni obywatel Rosji podszedł do zagadnienia z innej strony.
W jednym z warszawskich kasyn w centrum mężczyzna grający na automatach był tak pochłonięty swoim zajęciem, że zapomniał o swoim portfelu i pozostawił go na widoku. Taką sytuację wykorzystał 40-letni Rosjanin, który postanowił zaopiekować się przedmiotem. Pokrzywdzony zawiadomił policję.
Czytaj całość na: mmwarszawa.pl
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."
"a czy Totalizator Sportowy nie łamie ustawy ??? Oczywiście , że tak . Wynika jasno z reklamy w TV , wakacje , szczęście nie ma końca i te kulki tzn. lecą w kulki z klientami , etc."
"do Afryka Ale i tak na końcu wszyscy dostają wyroki za różne wynalazki."
"Jeśli chodzi o rośnięcie saloników jak grzyby po deszczu to nie mam zdania. Jednak w zakresie prania pieniędzy to brak losowości równa się brakowi zarzutu prania pieniędzy i grupy. To przestępstwa wtórne, które przy braku 107 nie mogą występować. Dlatego urzędy celne i prokuratury na siłę wymyślają nowe definicje losowości i interpretacje UoGH. Tylko z 258 i 299 zarzut 107 jest jakkolwiek trochę poważny!"
"A to dlatego saloniki z finderami rosną jak grzyby po deszczu. Niezła luka w prawie, niby nie element losowości ale jednak ktoś te pieniądze musi wyprać."