Prace nad ustawą przerwane

Gry hazardowe
Marek 06/12/2012

Ostatnia aktualizacja: 6 grudnia 2012

Połączone sejmowe komisje: finansów oraz kultury fizycznej przerwały w środę prace nad przygotowanym przez PiS projektem zmian w ustawie o grach hazardowych. Zmierza on do zwiększenia wpływów Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej.

W środę na posiedzeniu wspólnym komisji finansów publicznych oraz komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki odbyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o grach hazardowych.

Elżbieta Rafalska z PiS powiedziała, przedstawiając projekt, że zgodnie z nim przychodem Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych (FPHR) byłby 1 proc. wpływów z dopłat do gier hazardowych (obecnie jest 3 proc.) objętych monopolem państwa. Uzyskane w ten sposób 2 proc. z dopłat zwiększałoby zasoby Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej.

Rafalska wskazała, że Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła wykonanie planu finansowego FRPH za 2011 r. i poddała w wątpliwość sens funkcjonowania tego funduszu. „Wydatki na obsługę techniczno-administracyjną tego funduszu (…) były trzykrotnie większe niż na realizację ustawowych zadań” – poinformowała posłanka. Dodała, że terapie związane z uzależnieniami od hazardu są finansowane z NFZ.

Rafalska powiedziała ponadto, że zgodnie z planem finansowym funduszu na przyszły rok, fundusz ten ma dysponować na koniec 2013 r. kwotą 53 mln zł (po uwzględnieniu wydatków na przyszły rok). Zdaniem Rafalskiej proponowana w projekcie zmiana będzie korzystna, bowiem Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej realizuje szerokie zadania związane m.in. z upowszechnianiem sportu wśród dzieci i młodzieży.

Wiceminister finansów Jacek Kapica poinformował, że rząd nie przyjął jeszcze stanowiska w sprawie projektu. Wskazał, że minister sportu jest zainteresowany każdymi środkami, które mogłyby wspierać ogólną pulę przeznaczaną na rozwój kultury fizycznej i popiera taką zmianę.

Kapica dodał, że Ministerstwo Zdrowia wskazuje na trudności z uruchomieniem pieniędzy z funduszu hazardowego, a resort finansów uważa, że na razie jest jeszcze za wcześnie, by właściwie ocenić, jak FRPH realizuje przypisane mu zadania. „Są ogłaszane kolejne nabory wniosków na finansowanie z Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych” – powiedział Kapica.

Zdaniem Tadeusza Tomaszewskiego z SLD, liczby wskazują, że 3-proc. odpis na fundusz hazardowy to dla Ministerstwa Zdrowia (które jest dysponentem FRPH) zdecydowanie za dużo. „Te środki po prostu nie są wykorzystywane i leżą na koncie. Chyba że – tak jak w innych funduszach – chodzi o to ministrowi finansów, aby wysoki stan środków finansowych był elementem gry związanej z deficytem budżetowym” – mówił Tomaszewski.

„Sport jest na pewno lepszą profilaktyką niż leczenie później uzależnień hazardowych” – zwrócił uwagę Henryk Kowalczyk z PiS.

Przewodniczący komisji sportu Ireneusz Raś (PO) ocenił, że projekt PiS jest zasadny i należy o nim dyskutować. Złożył jednak wniosek, by prace nad dokumentem przerwać do czasu uzyskania opinii rządu (Kapica zadeklarował, że powinna ona być gotowa do końca stycznia 2013 r.). Zdaniem Rasia pozwoliłoby to połączyć prace nad nim z pracami nad projektem, który miałby umożliwić Totalizatorowi sprzedaż gier liczbowych przez internet.

Komisja przegłosowała wniosek Rasia i przerwała prace nad zmianami.

W uzasadnieniu do projektu posłowie PiS wskazali m.in., że zgodnie z szacunkami Totalizatora Sportowego, w 2011 r. przychody FRPH wyniosły ponad 21 mln zł. Fundusz wydał 90 tys. zł, z tego – 89 tys. zł na sfinansowanie realizacji pierwszego konkursu oraz 1 tys. zł na obsługę bankową.

na zdjęciu Elżbieta Rafalska

(PAP)

1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

D.

06/12/2012

Jacek? To on nie w Wietnamie? :-)
E-PLAY.PL