Prezes Totalizatora Sportowego przeciwna liberalizacji rynku hazardowego w Polsce

Najczęściej czytane Polecane Wydarzenia
Wiktor Czerwiński 11:43 21/03/2025

Ostatnia aktualizacja: 28 marca 2025

Polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej daje szansę na realny wpływ na kierunki unijnych polityk, szczególnie w obszarze bezpieczeństwa – kluczowego priorytetu na pierwsze półrocze 2025 roku.

W tym kontekście 19 marca w Brukseli odbył się szczyt “Competitiveness & Security Business Summit 2025” zorganizowany przez Business & Science Poland.

Wydarzenie poświęcone było wzmocnieniu pozycji Europy w obszarach innowacji, przemysłu, finansów, strategicznych łańcuchów wartości oraz obronności. W gronie prelegentów znalazła się Beata Stelmach, Prezes Zarządu Totalizatora Sportowego. Wypowiedziała się ona także w kwestii liberalizacji rynku hazardowego w Polsce.

Szczyt zgromadził wielu przedstawicieli europejskiego biznesu i polityki, zainteresowanych polskimi priorytetami w trakcie prezydencji. Prezes Business & Science Poland Bartek Czyczerski, otwierając wydarzenie, podkreślił, że była to prawdopodobnie największa polska inicjatywa biznesowa zrealizowana w Brukseli, co pokazuje rosnącą rolę Polski w kształtowaniu europejskiej debaty. W podobnym duchu wypowiadał się Minister ds. UE Adam Szłapka, zaznaczając, że bezpieczeństwo musi iść w parze z uproszczeniem regulacji unijnych, zgodnie z założeniami pakietu Omnibus Komisji Europejskiej.

Z kolei Magdalena Sobkowiak-Czarnecka, Podsekretarz Stanu ds. UE w KPRM, zwróciła uwagę, że bez silnej konkurencyjności Europa nie osiągnie trwałego bezpieczeństwa. Szczytowi towarzyszyła inauguracja kampanii promocyjnej „We Did it in Poland”, mającej na celu wzmocnienie wizerunku Polski jako kraju innowacji i sukcesów gospodarczych.

Loterie jako element bezpieczeństwa społecznego

Beata Stelmach w swoim wystąpieniu zwróciła uwagę na potencjał sektora gier losowych w budowaniu przewagi konkurencyjnej Europy. Podkreśliła, że europejski model loterii opiera się na zasadach zrównoważonego rozwoju, odpowiedzialnej rozrywki oraz wsparcia społecznego. Firmy loteryjne w Europie to nie tylko komercyjne przedsiębiorstwa, ale podmioty realizujące misję społeczną, m.in. poprzez finansowanie sportu, kultury i działalności charytatywnej. Przykładem jest Totalizator Sportowy, który w 2023 roku przekazał do budżetu państwa ponad 1,5 miliarda złotych na wsparcie tych dziedzin.

– To bardzo ważne, ponieważ mowa tutaj o transparentnym, bezpiecznym i uregulowanym przez państwo sektorze, który gotowy jest wspierać, a nawet chronić swoich klientów – podkreśliła Beata Stelmach.

Cyfryzacja i odpowiedzialność

W dalszej części rozmowy, prowadzonej przez Dave’a Keatinga (korespondenta France 24), poruszono tematy związane z transformacją technologiczną w sektorze loteryjnym. Beata Stelmach wskazała na rosnące zapotrzebowanie na rozwiązania cyfrowe. Dzięki nowoczesnym narzędziom, takim jak AI i uczenie maszynowe, Totalizator Sportowy może identyfikować profile graczy i dostosowywać do nich ofertę, jednocześnie zapewniając ochronę – w tym przeciwdziałanie udziałowi nieletnich.

Szara strefa i zagrożenia deregulacji

Odpowiadając na pytanie o skalę nielegalnego hazardu, Prezes Totalizatora Sportowego stwierdziła, że szara strefa działa na ogromną skalę, korzystając z niewiedzy użytkowników. W związku z tym kwestię jakiegokolwiek uwolnienia rynku określiła jako katastrofalną w skutkach, wskazując przede wszystkim na potencjalny brak zahamowań wobec kierowania oferty hazardowej do osób nieletnich czy podwyższone ryzyko uzależnień. Jako przykład wskazała Niderlandy, które w 2021 roku „uwolniły” rynek hazardowy, by po kilku latach powrócić do ściślejszej regulacji pewnych aspektów funkcjonowania branży.

Współpraca europejska

Na zakończenie rozmowy Beata Stelmach wskazała na ścisłą współpracę z organizacją The European Lotteries i zrzeszonymi w niej podmiotami. Współpraca ta umożliwia wymianę doświadczeń, najlepszych praktyk i technologii.

– Chciałabym podkreślić, że znajdujemy się w sercu Europy, w Brukseli, gdzie generalnie walczymy o jednolity rynek unijny – z jednym wyjątkiem – a tym wyjątkiem jest sektor loteryjny. Znacznie lepiej, by ten rynek nie stał się rynkiem jednolitym. Tak więc nadal potrzebne są lokalne przepisy, lokalny nadzór oraz lokalna odpowiedzialność za organizację tych form rozrywki – postulowała Beata Stelmach, jednocześnie przypominając uczestnikom wydarzenia, że uczestnicząc w grach organizowanych przez Totalizator Sportowy, sami stają się mecenasami sportu i kultury.

Źródło/zdjęcia: Totalizator Sportowy

4 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

nick

08:48
25/03/2025

zawsze mówiłem , co państwowe to niczyje !!! Tak było , jest i będzie . Brak konkurencji wpływa na demoralizację Zarządów i korupcję . Tak było i jest nadal. Brak doświadczenia w branży źle wpływa na pracę TS . Firma hazardowa to firma hazardowa . Praca w bankach to praca w bankach .

Janusz

10:32
22/03/2025

Człowiek niby wiedzioł, ale się jednak trochę łudził

Li

21:41
21/03/2025

Totalizator boi się konkurencji. Gracz idzie tam gdzie widzi większą szansę na wygraną. Teraz nie ma wyboru. Totalizator i koncesjonowane kasyna łupią graczy aż trzeszczy i robią to legalnie i bezkarnie. Gdyby była zdrowa konkurencja musieliby trochę odpuścić i zwiększyć procent wygranych by utrzymać u siebie gracza. Teraz mają eldorado i będą tego stanu rzeczy bronić a te brednie o uzależnieniu nieletnich to mogą wciskać ludziom niebędącym w temacie.

Bogdan

12:21
21/03/2025

"W związku z tym kwestię jakiegokolwiek uwolnienia rynku określiła jako katastrofalną w skutkach, wskazując przede wszystkim na potencjalny brak zahamowań wobec kierowania oferty hazardowej do osób nieletnich czy podwyższone ryzyko uzależnień" Czyli nowa Pani prezes jest za utrzymaniem monopolu państwa, zamknięciem go dla biznesu i wyłącznym goleniem frajerów u monopolisty pod płaszczykiem jakże szczytnej ochrony graczy, ale jednocześnie reklamując marzenia w lotto, w ogóle nie cukierkowe reklamy gierek, oraz największy rak, jakim są zdrapki. Zamiast rozpocząć dyskusję nad wypracowaniem przepisów, które w sposób odpowiedzialny dopuściłyby do rynku podmioty prywatne, lepiej chronić ciepłe posadki monopolisty. To ma być przyszłość UE? Epatowanie tym przekazywaniem środków na wsparcie kultury i sportu jest już dosłownie na każdym kroku. Jako spółka skarbu państwa, jesteście ZOBLIGOWANI do tego wsparcia - wynika to wprost z przepisów i doskonale o tym wiecie, ale dalej leci ten PR niskich lotów, jaki to wspaniały jest totalizator... Totalizator nie daje niczego za darmo i z własnej woli - dlaczego nie przekażecie większej kwoty z własnych zysków, niż wynikająca z przepisów? Dlaczego gloryfikujecie przekazane kwoty i trąbicie o rekordach? Przecież one wprost wynikają z coraz większej ilości graczy, którzy zostawiają swoje pieniądze w lotto, czy też w tym przestarzałym kasynie, jedynym prawilnym z jedynym słusznym kontentem gier od Playtecha? To jedynie oznacza, że coraz więcej Polaków gra, coraz więcej Polaków się uzależnia i coraz więcej Polaków zostawia coraz większe kwoty, ale to jest w porządku, bo zostawiają w "chroniącym graczy monopolistycznym molochu" jakim jest totalizator. Naprawdę? Absurd i hipokryzja odziana w szaty frazesów nieoddających prawdziwych realiów, a jedynie chroniąca aktualny i jakże chory stan.
E-PLAY.PL