Przed nami mecze półfinałowe EURO 2020

Bukmacherzy
Iwo 06/07/2021

Ostatnia aktualizacja: 6 lipca 2021

Przyszedł czas ostatecznych rozstrzygnięć podczas Euro 2020. Przed nami mecze półfinałowe, które rozegrane zostaną na Wembley.

We wtorek na zielonej murawie będziemy świadkami europejskiego klasyka, czyli starcia Włoch z Hiszpanią. To będzie już 38 starcie obu drużyn w historii. Co ciekawe, bilans jest remisowy, po 11 zwycięstw każdej z nich. Ostatni mecz o punkty miał miejsce podczas poprzedniego Euro. Wtedy to Italia po golach Chielliniego i Pelle odprawiła z kwitkiem swoich rywali.

Warto jednak zaznaczyć, że w marszu po triumf w 2012 roku, reprezentacja La Roja dwukrotnie stawiała czoła drużynie z Półwyspu Apenińskiego. W fazie grupowej było 1:1, natomiast w wielkim finale na Stadionie Olimpijskim w Kijowie, nie pozostawili jej złudzeń, zwyciężając 4:0. Do jutrzejszego pojedynku, zespoły podchodzą jednak w różnych na strojach. Włosi wygrali każdy mecz, tracąc przy tym zaledwie dwa gole. W starciach z Austrią i Belgią podopieczni Manciniego byli zmuszeni wspiąć się na wyżyny swoich możliwości, jednak udźwignęli presję, zagrali w imponujący sposób (szczególnie przeciwko Czerwonym Diabłom) i wyszli z nich zwycięsko. Z kolei Hiszpanie, bez fajerwerków w grupie, z dużą dozą szczęścia w fazie play-off, dotarli do półfinału. Chorwacja doprowadziła do dogrywki, a Szwajcaria, pomimo gry w osłabieniu, nawet do serii rzutów karnych. Obaj selekcjonerzy będą musieli radzić sobie bez ważnych ogniw, kolejno Spinazzoli oraz Sarabii. Kto lepiej poradzi sobie z zaistniałą sytuacją i awansuje do wielkiego finału?

W drugiej parze półfinałowej trafili na siebie Duńczycy i Anglicy. Jeszcze przed rozpoczęciem Euro, za faworytów uznalibyśmy Synów Albionu. Jednak turniej potoczył się w taki sposób, że trudno o jednoznaczne wytypowanie zespołu, który ma większe szanse na wejście do niedzielnego finału. Dania „dokonała niemożliwego” wychodząc z drugiego miejsca w grupie z dorobkiem zaledwie trzech punktów. W fazie play off jednak nie pozostawili złudzeń reprezentacji Walii, a w sobotę w Baku po przeciętnym widowisku „przepchnęli” ćwierćfinał przeciwko Czechom. Warto odnotować, że styl, w którym uzyskiwali promocję do kolejnych rund może robić wrażenie, a wśród wielu odkryć turnieju znajdziemy właśnie kilku Duńczyków, m.in. Maehle czy Damsgaard.

Natomiast Anglicy, do starcia z Ukrainą, a nawet przez pierwszą połowę meczu z naszymi wschodnimi sąsiadami, prezentowali minimalistyczny styl, który nie imponował postronnym kibicom, jednak był do bólu skuteczny – zero straconych goli. Ten pragmatyzm zaprowadził ich do półfinału, a druga część pojedynku z drużyną Szewczenki pokazała, że drzemią w nich jeszcze duże pokłady sił oraz potencjału. Cała drużyna wyglądała jak dobrze naoliwiona maszyna. Dodatkowo przebudził się wreszcie kapitan – Harry Kane, a nie sposób nie pochwalić także Luke’a Shaw czy Raheema Sterlinga, który wyrasta na cichego faworyta do MVP turnieju.

Bilans historyczny zdecydowanie przemawia za podopiecznymi Garetha Southgate’a. W dotychczasowych 21 spotkaniach, wygrywali 12-krotnie, przegrywając cztery razy i remisując pięć z nich. Obie drużyny przystąpią do spotkania bez braków kadrowych (oczywiście poza Eriksenem), co może zwiastować świetne widowisko. Chyba, że jednak górę nad efektownością weźmie efektywność i stawka wejścia do finału Euro.

W związku z półfinałami, Totolotek przygotował specjalną ofertę z podwyższonymi kursami!

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL