Rynek hazardowy to wielki wyrzut sumienia PO

Gry hazardowe
Bartosz 02/05/2017

Ostatnia aktualizacja: 2 maja 2017

Administracja skarbowa jest krytykowana za stosowanie czasami metod państwa policyjnego. Tak część przedsiębiorców ocenia akcję celników w lokalach z automatami do gier, gdy zatrzymano tysiące takich urządzeń.

[numblock num=”” style=”3″]Pilnie należało się tym zająć. Rynek hazardowy to wielki wyrzut sumienia naszych poprzedników. Według jednego z najbardziej znanych gangsterów w Polsce, „Masy”, swego czasu „jednoręcy bandyci” to był najbardziej dochodowy interes – mafiosi odbierali pieniądze w workach, bo nie mieściły się w walizkach. My w tym roku ostatecznie rozprawiamy się z hazardową szarą strefą. Od 1 kwietnia działa nowe prawo hazardowe. Podnieśliśmy w nim m.in. kary dla posiadaczy nielegalnych automatów z 12 tys. zł do 100 tys. zł. Skutek jest taki, że lokale „777”, Las Vegas „Hotspoty”, „Hotjacki” i inne zaczęły zamykać swoje podwoje. Świadczą o tym wyniki kontroli w całym kraju. Zweryfikowaliśmy ponad 10 tys. podejrzanych miejsc, z tego tylko w ok. 450 miejscach stwierdzono nielegalną działalność! Oznacza to, że ponad 95 proc. lokali wycofało automaty albo przynajmniej zamknęło swoją działalność. Wcześniej hazardowi przestępcy niewiele sobie robili z kontroli. Jednego dnia celnicy rekwirowali urządzenia, a dzień, dwa dni później z powrotem salony gier powstawały jak Feniks z popiołu. Tak zdarzyło się jeszcze w tym roku w Szczecinie na chwilę przed wejściem w życie nowych przepisów. Teraz jesteśmy na dobrej drodze, żeby uszczelnić rynek nielegalnych automatów w Polsce. – powiedział w rozmowie z Naszym Dziennikiem Mateusz Morawiecki, minister rozwoju i finansów. [/numblock]

Całość czytaj w: Nasz Dziennik

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL