Ostatnia aktualizacja: 17 kwietnia 2020
Ciemne pomieszczenie, brak zegarów, w efekcie zanik poczucia upływającego czasu. Tak nas goszczą salony gier i kasyna, by po wejściu do środka skupić się tylko na jednym – chwilowej rozrywce i traceniu pieniędzy. Bo w końcu każda dobra passa kiedyś się kończy.
Schemat bardzo często jest taki sam: wchodzimy do salonu, aby się rozerwać, inwestujemy kilka złotych, a po chwili następuje cudowne rozmnożenie gotówki. Gramy znowu i ponownie wygrywamy. Jeśli zdrowy rozsądek nie został za drzwiami, zadowalamy się tym, co mamy.
Jeśli został – gramy dalej. Tak to się zaczyna, bo kto pogardzi łatwą i szybką gotówką? Dochodzi do tego poczucie wyjątkowości, wygrana z automatem dowartościowuje i daje satysfakcję. Przez chwilę można zapomnieć o problemach w pracy czy w domu, z drugiej strony wiele osób odwiedzających salony gier po raz pierwszy potrzebuje pieniędzy „na już”.
Czytaj dalej na: wyszkow24.pl
wyszkowiaczek
26/09/2013