Ostatnia aktualizacja: 4 lipca 2024
Są zmiany w projekcie ustawy hazardowej, która wprowadzi „czarną listę” stron oferujących hazard. Nowe przepisy ograniczają możliwość zbyt szerokiej cenzury, choć blokowanie stron ma zostać. Co ciekawe, przy okazji blokowania usług nielegalnych rząd chce polecać usługi legalne!
Ministerstwo Finansów ciągle chce walczyć z e-hazardem za pomocą cenzury internetu. W maju pisaliśmy o projekcie ustawy hazardowej, który miał wprowadzić tzw. Rejestr Niedozwolonych Stron. To miała być dosłownie rządowa czarna lista stron, podobna do tej zaproponowanej w roku 2009 przez rząd Tuska. Ta nowa czarna lista miała pierwotnie blokować strony „pozwalające na identyfikację” stron umożliwiających hazard. W praktyce mogło to oznaczać drogę do ocenzurowania wielu serwisów np. informacyjnych.
Co najgorsze, właściwie nie uruchomiono konsultacji projektu. Mimo to eksperci z branży zabrali głos i wskazali, że zastosowanie skutecznych blokad będzie niemożliwe, albo ogromnie kosztowne. Poza tym krytykowany był sam mechanizm funkcjonowania czarnej listy stron, która miała być zwyczajną stroną BIP. Oznaczało to, że operatorzy musieliby stale śledzić informacje na tej stronie i błyskawicznie reagować.
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o tym, że Ministerstwo Finansów prowadziło „de facto konsultacje” projektu ustawy. Co to oznaczało? Otóż Ministerstwo Finansów twierdziło, że projekt jest poddany konsultacjom, ale te konsultacje nie zostały ogłoszone i nie wiadomo kiedy się zakończą. To było bardzo sprytne. Rząd spytał obywateli o zdanie, ale tak by obywatele nie wiedzieli, iż mogą się wypowiedzieć.
Pora na Rejestr Domen Służących…
Dnia 1 lipca Ministerstwo Finansów opublikowało nowy projekt zmian w ustawie hazardowej (z datą 28 czerwca). Czytając ten projekt możemy dojść do wniosku, że ministerstwo wysłuchało części krytyki dotyczącej blokowania i jednak coś poprawiło.
Projekt przepisów dotyczących blokowania stron znajdziemy na 12. stronie projektu, którego pełną treść znajdziecie pod tym tekstem. Istotny jest artykuł 15f, który w tym najnowszym projekcie zaczyna się takimi słowami.
Art. 15f. 1. Minister właściwy do spraw finansów publicznych prowadzi Rejestr Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą, zwany dalej „Rejestrem”. Rejestr jest publikowany w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie urzędu obsługującego ministra właściwego do spraw finansów publicznych (…)
2. Wpisowi do rejestru podlegają nazwy domen internetowych wykorzystywanych do urządzania gier hazardowych bez koncesji, zezwolenia lub dokonania zgłoszenia wymaganego przez ustawę i kierowanych do usługobiorców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności gdy korzystanie z nich jest dostępne w języku polskim lub usługi udostępniane z wykorzystaniem nazw domen internetowych wpisanych do rejestru są reklamowane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Takie brzmienie przepisu jest o wiele lepsze niż proponowane w poprzednim projekcie, bowiem poprzedni projekt pozwalał blokować za samo informowanie o dostawcach e-hazardu. W nowym projekcie dano wyraźnie do zrozumienia, że chodzi o strony hazardowe i to zwłaszcza te, które oferują usługi dla Polaków. Nie rozumiem tylko co to znaczy, że nazwa domeny jest „kierowana do usługobiorców na terytorium RP”. Najwyraźniej to taka legislacyjna poezja, gdy projektodawca nie bardzo wiedział jak wyrazić swoją myśl.
Blokada i reklama w jednym!
Nowy projekt nadal wymaga zablokowania dostępu do strony w ciągu 48 godzin. Operatorzy będą też musieli wyświetlać komunikat o blokowaniu dostępu do danej nazwy domeny i ten komunikat ma zawierać… uwaga… listę podmiotów legalnie oferujących gry hazardowe w Polsce! (zob. projektowany art. 15f ust. 3).
To jest piękne. W ten sposób Ministerstwo Finansów daje wyraźnie do zrozumienia, że wcale nie chodzi mu o zwalczanie negatywnych skutków społecznych e-hazardu. Chodzi o kasę, a zarabianie kasy wymaga reklamy! Ministerstwo zagwarantuje reklamę komu trzeba.
Wybaczcie, ale nie powstrzymam się tutaj od komentarza. Równie dobrze moglibyśmy walczyć z nielegalnymi narkotykami promując wśród uzależnionych legalne narkotyki obłożone podatkami (alkohol, nikotyna). Pomysł ogólnie ciekawy, ale chyba jednak głupi.
Całość czytaj na: di.com.pl
"to prawda , normalność w Rumii kończy się w 2025 roku . Politycy to debile , wszędzie . Było legalnie teraz będzie nielegalnie , przy braku opłat do budżetu państwa . Chytry 2x traci , czy to w Polsce czy w Rumunii. Był spokój z szarą strefą to teraz będzie rozwój nie o 30 a o 70 %%%. Małe miejscowości i wioski wszystko na czarno działa ba , salony pracują po 20 sztuk slotów + ruletki ."
"Good shoutlink rel="nofollow ugc">.
""Na granicę ich wysłać a nie ludzie sami muszą robotę za państwo robić. Prawdziwa gangsterka przyjezdnych ze wschodu niech się zajmą."
"Zamiast ten cyrk z bronią i po 10 na lokal wchodzić zajęli by się ochroną granic a nie obywatelskie patrole za nich to robią. również Gruzińska i Ukraińska mafia się panoszy w Polsce i nikt z tym nic nie robi bo policji nie ma. Ale żeby po 10 Celników na jedną staruszkę wchodzić z bronią to są ręce do pracy. Gdzie pomysły na legalizację?"
"Zamiast ten cyrk z bronią i po 10 na lokal wchodzić zajęli by się ochroną granic a nie obywatelskie patrole za nich to robią. również Gruzińska i Ukraińska mafia się panoszy w Polsce i nikt z tym nic nie robi bo policji nie ma. Ale żeby po 10 Celników na jedną staruszkę wchodzić z bronią to są ręce do pracy."