Ostatnia aktualizacja: 23 listopada 2017
W ręce policji trafił 26-letni ełczanin, który prawdopodobnie organizował gry hazardowe w mieście. Być może mężczyzna należy do większej grupy przestępczej.
Podczas akcji ełckiej prokuratury skoordynowanej z policją i służbą celną — przypomnijmy — 6 osób zostało przyłapanych na organizowaniu nielegalnego hazardu. — Akcja została przeprowadzona w Ełku w trzech lokalach tego typu — mówiła Agata Kulikowska, oficer prasowa ełckiej policji.
Celnicy i policjanci skonfiskowali komputery, telefony, rutery i tablety i ponad 6,5 tys. zł. Znaleziono też narkotyki. Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty. Prokurator objął wszystkie te osoby dozorem policyjnym i poręczeniami majątkowymi.
Szef ełckiej prokuratury zapowiedział wtedy, że zatrzymań będzie więcej, bo ełcki wymiar sprawiedliwości zamierza doprowadzić do tego, że w mieście nie będzie ani jednego puntu z nielegalnymi grami. W ręce mundurowych trafił właśnie 26-letni Mateusz B. Śledczy twierdzą, że ełczanin odpowiada za organizację co najmniej dwóch lokali hazardowych. Zajmował się stronę techniczną nielegalnego procederu i zarządzaniem „pracownikami”. Nie był wcześniej karany.
Sędzia zgodził się, że mężczyzna musi pozostać w areszcie kolejne dwa miesiące. Śledczy podejrzewają, że młody ełczanin, mimo że zarządzał, nie był głową całej operacji. Istnieje prawdopodobieństwo, że 26-latkowi zadanie organizacji nielegalnego hazardu powierzył ktoś postawiony wyżej. Być może więc aresztowany jest członkiem zorganizowanej grupy przestępczej.
Źródło: Dziennik Elbląski, data wydania: 23.11.2017
Obserwator
23/11/2017