Ostatnia aktualizacja: 25 czerwca 2025
Z jednej strony brazylijska drużyna, na której czele stanął legendarny Ronaldinho. Z drugiej naszpikowany reprezentantami Polski zespół prowadzony przez Adama Nawałkę. Nic dziwnego, że podczas R10 Show na trybunach Stadionu Śląskiego pojawił się komplet kibiców, którzy świetnie bawili się nie tylko obserwując popisy gwiazd futbolu, ale również w strefie Superbet.
Magia Ronaldinho, uważanego nie bez przyczyny za jednego z największych czarodziejów w historii futbolu, wciąż działa. Chociaż była gwiazda Barcelony ma już na karku 45 lat, kilka nadprogramowych kilogramów i włosy przyprószone siwizną, wciąż potrafi wyczyniać z piłką rzeczy niewyobrażalne dla wiele młodszych zawodowców. Marzenia o zobaczeniu R10 na żywo spełniło na Stadionie Śląskim podczas „Ronaldinho Show” ponad 54 tysiące kibiców, z których znaczna część to dzisiejsi 30-latkowie, którzy zakochali się w futbolu za sprawą Brazylijczyka.
– Cieszymy się, że mogliśmy być częścią tego wydarzenia, połączenia sentymentalnego powrotu do przeszłości ze świetną zabawą w rytmach piłkarskiej samby. Sami, jako sponsor, byliśmy pozytywnie zaskoczeni tłumami, które przyszły na Stadion Śląski przy okazji Ronaldinho Show, co przełożyło się też na rekordową frekwencję w naszej strefie, gdzie fani mogli się sprawdzić w rzutach do kosza i minifutbolu. Cieszymy się, że mogliśmy być częścią wydarzenia, w którym ważny był nie tylko sam Ronaldinho, ale też wybitni reprezentanci Polski, prowadzeni przez Adama Nawałkę – mówi Łukasz Seweryniak, General Manager Superbet Polska.
Z punktu widzenia sponsoringu bukmachera, silna obecność brandu podczas „R10 Show” była ogromnym sukcesem. Superbet był doskonale widoczny nie tylko na Stadionie Śląskim i podczas transmisji na żywo w TVP Sport, ale również za sprawą mediów społecznościowych samego wielkiego Ronaldinho. Łączny zasięg postów gwiazdora związanych z polskim wydarzeniem przekroczył 136 milionów, a Superbet pojawił się w nich aż trzynastokrotnie. Marka była też doskonale reprezentowana na boisku oraz przed mikrofonem: spotkanie na antenie publicznego nadawcy komentował ambasador Superbet Mateusz Borek, a w polskiej drużynie wystąpił Sławomir Peszko. Komentator na antenie Kanału Sportowego zwrócił po spotkaniu uwagę na specyficzną postawę głównej gwiazdy imprezy:
– Nie wyobrażam sobie Messiego, Ronaldo czy Maradony, żeby tak jak Ronaldinho nie przebierali się z kolegami z drużyny w tej samej szatni. Widać, że on gdzies tam funkcjonuje w swoim świecie, błyskawicznie ze stadionu odjechał. Przy rzucie rożnym pomachał, ale nie podszedł do trybun, żeby podpisać dzieciakom autografy, w przeciwieństwie do piłkarzy z drużyny Adama Nawałki. Gwiazdy mają swoje zasady, ale pamiętajmy, że to on był głównym bohaterem imprezy – opowiadał Mateusz Borek.
– Ronaldinho to symbol tego, co najbardziej kochamy w sporcie i w zakładach, czyli dobrej zabawy. Cieszymy się, że wspólnie z nim oraz z dziesiątkami tysięcy fanów zgromadzonych na Stadionie Śląskim mogliśmy cieszyć się futbolem i przy okazji wzmocnić markę Superbet nie tylko w Polsce, ale również dołożyć cegiełkę do budowy rozpoznawalności brandu na rynku brazylijskim, bardzo ważnym dla całej grupy Superbet. Wystarczy wspomnieć, że w Brazylii Superbet jest sponsorem takich klubów jak Sao Paulo, Fluminense czy America FC. Nasza obecność podczas tak dużego wydarzenia łączącego Polskę, Brazylię i futbol na najwyższym poziomie była naturalnym elementem strategii – kończy Łukasz Seweryniak
Z punktu widzenia Superbet nie bez znaczenia dla sukcesu sponsoringu było też zainteresowanie graczy, którzy obstawili aż 1600 kuponów zawierających wydarzenia związane z meczem gwiazd. Do ponad 50 tysięcy fanów na trybunach dołączył pół miliona telewidzów, którzy obejrzeli transmisję spotkania. Te liczby mówią same za siebie!
"Dokładnie opisany cały przebieg zdarzeń, a czym te działania różnią sie od pubów wiśnia które działają nadal? Ano tak - automaty z Jelonki."
"Nim wypełnisz kupon LOTTO…przeczytaj! Nie budzi się w Waszych umysłach, pytam tych, co grają w tzw. Lotto i jakże naiwnej desperacji do gry? Mam dla Was sugestię, logiczną, praktyczną (na wtorki, czwartki i soboty), zamieńcie tę chęć do gry w prawdziwy napój „Desperados”, napój bezalkoholowy/alkoholowy z minimalnymi procentami, a jego nazwa (prawie) potwierdza stan Waszej psychiki. Wyjdzie to Wam na zdrowie (autentyczna praca nerek) i zaoszczędzicie dużo pieniędzy. Przestańcie grać, tracić pieniądze, na które właśnie czekają oszuści z Targowej 25. Porzućcie więc wszelką nadzieję na wygraną. W konfrontacji z nimi, czyli tymi z tzw. Lotto nie macie żadnych szans na wygraną. To jest najbardziej perfidna gra, w której najwięcej grających jest znacznie poniżej średniej zamożności, czyli najbardziej uboga część społeczeństwa. Ja widzę (w domyśle) jak ONI śmieją się z Waszej naiwności bez cienia współczucia, z rechotem na ustach. Przestaniecie grać, uspokoi się w grobie inicjator sportowego olimpizmu ś.p. Pierre de` Coubertin."
"W Serbskim Lotto było jeszcze lepiej, Realizator obrazu podał na ekran wcześniej liczbę niż jeżeli została ona wylosowana link"
"to prawda , normalność w Rumii kończy się w 2025 roku . Politycy to debile , wszędzie . Było legalnie teraz będzie nielegalnie , przy braku opłat do budżetu państwa . Chytry 2x traci , czy to w Polsce czy w Rumunii. Był spokój z szarą strefą to teraz będzie rozwój nie o 30 a o 70 %%%. Małe miejscowości i wioski wszystko na czarno działa ba , salony pracują po 20 sztuk slotów + ruletki ."
"Na granicę ich wysłać a nie ludzie sami muszą robotę za państwo robić. Prawdziwa gangsterka przyjezdnych ze wschodu niech się zajmą."