Szara strefa zjada zyski bukmacherom

Bukmacherzy
Bartosz 22/10/2014

Ostatnia aktualizacja: 16 kwietnia 2020

Polski rynek gier internetowych i zakładów jest zdominowany przez nielicencjonowanych operatorów, którzy nie odprowadzają podatków. Jak temu zaradzić?

 

Jak podaje grupa bukmacherska Fortuna, wartość obrotu rynku internetowych gier i zakładów w Polsce w 2013 r. wyniosła ponad 4,9 mld zł, co odpowiadało przychodowi brutto na poziomie 377 mln zł. Legalni operatorzy narzekają, że zgodnie z ustawą o grach hazardowych z listopada 2009 r. obarczeni są aż 12-proc. podatkiem obrotowym, jednym z najwyższych w Unii Europejskiej. Ponadto nie mogą reklamować swoich usług i mają bardzo ograniczone możliwości sponsoringowe.

Legalni gracze narzekają, że ustawa wciąż nie reguluje szarej strefy, czyli operatorów nielicencjonowanych. Na zlecenie grupy Fortuna firma doradcza Roland Berger przygotowała kolejną edycję raportu o rynku internetowych gier i zakładów, w którym przedstawiono potencjał zwiększenia przychodów budżetowych z podatków oraz zwiększenia korzyści finansowych dla organizacji sportowych dzięki wprowadzeniu zmian w polskich regulacjach.

W raporcie przedstawiono 3 podstawowe scenariusze możliwego rozwoju sytuacji, które pokazują szacowane dodatkowe wpływy do budżetu państwa w latach 2014-2020. Pierwszy zakłada wprowadzenie regulacji dotyczących blokowania stron nielicencjonowanych operatorów, co mogłoby przynieść 298 mln zł dodatkowych wpływów do budżetu Polski. Drugi z kolei przewiduje wprowadzenie 5-proc. podatku od obrotu bez blokowania operatorów offshore, co mogłyby przynieść 551 mln zł dla budżetu.

Czytaj całość na: ekonomia.rp.pl

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL