Projekt nowelizacji ustawy o hazardzie, przedstawiony w piątek przez lidera nacjonalistycznej partii Narodowy Front Ocalenia Bułgarii (NFSB) i wiceprzewodniczącego parlamentu Waleriego Simeonowa, przewiduje zamknięcie w Bułgarii do 2025 r. większości kasyn i salonów gier.
Celem likwidacji 638 takich obiektów, działających praktycznie bez żadnych ograniczeń np. w dzielnicach mieszkaniowych, w pobliżu szkół i przy ośrodkach wypoczynkowych, jest walka z uzależnieniem od hazardu, która zdaniem wielu psychiatrów w Bułgarii przybiera niepokojące rozmiary.
W kraju są miejscowości, w których nie ma aptek, a są salony gier – podkreślił Simeonow na konferencji prasowej.
Zgodnie z projektem kasyna i salony gier powinny zostać zachowane wyłącznie w dużych kurortach, w pięciogwiazdkowych hotelach oraz w specjalnych obiektach na granicy. Hotele powinny znajdować się nie dalej niż o 20 km od dworca kolejowego lub przystanków morskich lub autobusowych.
Oznacza to, że nie dążymy do likwidacji tego biznesu, lecz chcemy go zorientować na cudzoziemców – podkreślił Simeonow.
Jego zdaniem skala uzależnienia od hazardu w Bułgarii ma już charakter pandemii i należy z nią zdecydowanie walczyć.
Partia NFSB jest koalicyjnym partnerem ugrupowania GERB, bez którego premier Bojko Borisow straciłby władzę. W ostatnich miesiącach przyjętych zostało kilka kontrowersyjnych – zdaniem części GERB – propozycji, m.in. o redukcji podatku VAT dla gastronomii.
Styczniowy skandal z zarzutami unikania płacenia podatków w wysokości 350 mln euro przez hazardowego bossa Wasila Bożkowa, który uciekł do Dubaju, i pozbawienia jego gier loteryjnych licencji zwiększa szanse propozycji Simeonowa na sukces.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."