Ostatnia aktualizacja: 19 kwietnia 2024
Totalizator Sportowy zarobił w 2011 r. 193 mln zł – poinformowała spółka we wtorek w komunikacie. Firma chce zmiany przepisów o hazardzie, które pozwolą jej m.in. na sprzedaż gier przez internet. Resort finansów rozważa nowelizację ustawy.
TS poinformował, że wartość sprzedaży wszystkich produktów Lotto wzrosła w 2011 r. o 291 mln zł, a zysk netto spółki wyniósł ponad 193 mln zł. Wpływy na fundusze celowe, w tym na polski sport i kulturę, przekroczyły 690 mln zł.
Zdaniem prezesa TS Sławomira Dudzińskiego plan sprzedaży na 2011 rok został zrealizowany z nieznaczną nadwyżką, co jest dobrym prognostykiem na przyszłość. „W mojej ocenie dobry wynik finansowy w 2011 roku jest efektem między innymi wcześniejszych decyzji dotyczących Lotto przyjętych w 2009 r. (zmiana ceny zakładu) i konsekwentnych działań spółki” – uważa cytowany w komunikacie Dudziński.
„Nie ulega wątpliwości, że na wzrost sprzedaży miała wpływ rekordowa kumulacja w Lotto, wprowadzenie do sprzedaży Kaskady i działania prosprzedażowe. Utrzymanie trendu wzrostowego jest naszym celem na 2012 rok” – dodał szef Totalizatora.
Zgodnie z informacjami TS udzielonymi PAP, spółka oczekuje nowelizacji ustawy hazardowej, która – jej zdaniem – jest niezbędna do stabilnego wykonywania monopolu Skarbu Państwa.
Firma podała, że postulaty zgłaszane przez TS dotyczą m.in. umożliwienia sprzedaży gier objętych monopolem państwa za pośrednictwem internetu i SMS-ów. Zmiana przepisów pozwoliłaby też Totalizatorowi współorganizowanie paneuropejskiej gry liczbowej „Eurojackpot”.
„Ministerstwo Finansów rozważa nowelizację ustawy o grach hazardowych. Propozycja nowelizacji ustawy o grach hazardowych nie została wpisana do planu pracy Rady Ministrów, w związku z tym zbyt wcześnie jest mówić o zakresie ewentualnych zmian, czy – tym bardziej – o dacie wejścia w życie nowelizacji” – poinformowało PAP Ministerstwo Finansów.
„Zostało zgłoszonych szereg postulatów zmian ustawy w zakresie regulacji dotyczących gry w pokera czy urządzania gier przez podmiot wykonujący monopol państwa i są one brane pod uwagę. Rozważane są także zmiany mające na celu usprawnienie procesu wydawania koncesji i zezwoleń na urządzanie gier hazardowych” – wyjaśnił resort finansów.
Zaznaczono, że z uwagi na to, iż nowelizacja nie została ujęta w programie prac Rady Ministrów, na razie prace nad nią nie wyszły poza analizę zgłaszanych postulatów. Dlatego nie można przesądzić w sposób wiążący kierunku zmian.
PAP
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."