Ostatnia aktualizacja: 22 grudnia 2016
Podejrzani o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej i urządzanie nielegalnych gier hazardowych na automatach o wygrane pieniężne pozostaną na wolności – zdecydował w czwartek sąd. Pięciu osobom grozi 4,5 roku więzienia, a domniemanemu szefowi grupy – 10 lat za kratami.
O zatrzymaniach pięciu mężczyzn i jednej kobiety, w wieku od 25 do 31 lat w związku z podejrzeniami organizacji przez nich hazardu na ogromną skalę przy użyciu nielegalnych automatów do gier pisaliśmy w ubiegłym tygodniu (czytaj: „Staną przed sądem za hazard„).
Mimo wniosków prokuratury sąd nie zdecydował się wówczas na tymczasowe aresztowania, a – po zażaleniu ze strony śledczych – w czwartek 22 grudnia Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował się utrzymać w mocy tamtą decyzję. – W uzasadnieniu sąd wskazał, że jest to sprawa zawiła pod względem prawnym. Jej niejednoznaczność i stopień skomplikowania nie pozwala uznać, iż na tym etapie postępowania istnieje prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanych podejrzanym czynów graniczące z pewnością. Stąd w sprawie nie ma podstaw do stosowania tymczasowego aresztowania – wyjaśnia sędzia Tomasz Adamski, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Gdańsku.
I dodaje: – Pomijając kwestię dotyczącą rozważań prawnych, należy zaznaczyć, iż prokurator zebrał obszerny materiał dowodowy, w tym przesłuchano podejrzanych. Zatem, w ocenie sądu orzekającego, na takim etapie zaawansowania śledztwa brak jest realniej obawy matactwa, czy utrudniania postępowania przygotowawczego. Także w świetle aktualnie obowiązujących przepisów kodeksu postępowania karnego trudno uznać, iż podejrzani mogą utrudniać postępowania np. z uwagi na ucieczkę, ukrywanie się. Sąd odwoławczy ocenił także, że zasadne było powzięcie jednoczesnego zatrzymania wielu osób, w tym dokonanie przeszukań i oględzin wielu miejsc i osób naraz. Takie działanie zmarginalizowały możliwość matactwa w sprawie.
Źródło: dziennikbaltycki.pl
Roma
26/12/2016
Sando
25/12/2016