Ostatnia aktualizacja: 12 sierpnia 2017
Ministerstwo Finansów pracuje nad ustawą rozszerzającą zakres stron internetowych, do których dostęp miałby być administracyjnie blokowany. Polskie władze chcą ograniczyć dostęp do serwisów finansowych, które mogą narażać konsumentów na straty.
W Ministerstwie Finansów trwają właśnie prace nad ustawą, która umożliwiłaby administracyjne blokowanie określonych domen.
Jak wyjaśnia serwis Niebezpiecznik, w założeniu chodzi przede wszystkim o serwisy, które dokonują nadużyć finansowych na rynku Forex. Po stwierdzeniu takich nadużyć, polscy internauci nie mogliby wejść na zablokowaną stronę, tak jak już teraz ma to miejsce w przypadku nielegalnych serwisów bukmacherskich oraz hazardowych.
Przypomnijmy, że indeks zobowiązujący dostawców internetu do blokowania wybranych stron funkcjonuje od początku lipca i obecnie obejmuje już niemal 900 adresów.
Nikt nie podważa sensu zwalczania nieuczciwych firm żerujących na nieświadomości użytkowników. Problemem są jednak kwestie proceduralne.
Komisja Nadzoru Finansowego, która ma w założeniu prowadzić nowy rejestr, będzie mogła zażądać zablokowania wybranej witryny w ciągu 48 godzin. Dostawcy, którzy nie wypełnią tego obowiązku będą musieli liczyć się z karami.
Właściciele stron internetowych, którzy poczują się skrzywdzeni decyzją, na ewentualne rozpatrzenie zażalenia będą musieli czekać nawet 60 dni. A sprawę rozstrzygać będzie sama KNF, a nie sąd. To może budzić duże wątpliwości.
Wprowadzenie nowego rejestru zakazanych stron niesie też ze sobą ryzyko pojawienia się pomysłów na dalszą cenzurę internetu. Dziś, można domniemywać, że motywacja władz wynika z chęci uzyskania większych wpływów z podatków oraz chęci ochrony obywateli przed nieuczciwymi firmami. Trzeba się jednak liczyć z tym, że kolejny „indeks stron zakazanych” może również uderzać w osobistą wolność obywateli.
Źródło: Gazeta
"a czy Totalizator Sportowy nie łamie ustawy ??? Oczywiście , że tak . Wynika jasno z reklamy w TV , wakacje , szczęście nie ma końca i te kulki tzn. lecą w kulki z klientami , etc."
"do Afryka Ale i tak na końcu wszyscy dostają wyroki za różne wynalazki."
"Jeśli chodzi o rośnięcie saloników jak grzyby po deszczu to nie mam zdania. Jednak w zakresie prania pieniędzy to brak losowości równa się brakowi zarzutu prania pieniędzy i grupy. To przestępstwa wtórne, które przy braku 107 nie mogą występować. Dlatego urzędy celne i prokuratury na siłę wymyślają nowe definicje losowości i interpretacje UoGH. Tylko z 258 i 299 zarzut 107 jest jakkolwiek trochę poważny!"
"A to dlatego saloniki z finderami rosną jak grzyby po deszczu. Niezła luka w prawie, niby nie element losowości ale jednak ktoś te pieniądze musi wyprać."
"Wszyscy mówicie że to oszuści a za pewne większość z was gra Sam rzadko bo rzadko ale puszczę lotka . Po za tym kiedyś trafiłem 5 w plusa Szusta liczba była 24 a ja miałem 23 . Fajnie było nawet odebrać te ponad 3000 tysiące . Puściłem lotka za 80 zł , też myślę że jest tam jakiś przekręt . To tak jak z urzędasami kradną , kradną , kradną a ja powiem szczerze że jak dostał bym się do żłoba to robił bym to samo i większość ludzi za pewne ."