Ostatnia aktualizacja: 3 maja 2023
Ukraiński wicepremier Mychajło Fiodorow przedłożył Radzie Najwyższej projekt ustawy, w której proponuje się rozwiązanie Komisji ds. Regulacji Gier i Loterii (KRAIL) i powołanie nowego organu wykonawczego.
Fedrorow – który jest także ministrem transformacji cyfrowej Ukrainy – zaproponował projekt ustawy ze względu na ciągłe niewydawanie przez regulatora na czas licencji na gry hazardowe.
KRAIL działa jako organ kolegialny składający się z przewodniczącego i sześciu członków, przy czym posiedzenia komitetu są ważne tylko przy obecności pięciu członków, co jest niezbędne do pozytywnego rozpatrzenia wniosku o wydanie zezwolenia na oferowanie gier losowych.
Jednak w wyniku inwazji na ten kraj sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej 24 lutego 2022 r. prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał dekret „O wprowadzeniu stanu wojennego na Ukrainie”, w wyniku którego część członków Komisji została zmobilizowana do wojska.
Uniemożliwiło to kontynuację spotkań KRAIL, a tym samym spowodowało przerwy i opóźnienia w dużej części normalnej pracy podejmowanej przez regulatora; w tym w zakresie wydawania licencji.
„Zablokowanie pracy KRAIL-a prowadzi do całkowitej niestabilności rynku, a także utraty wpływów do budżetu” – poinformował resort. „Obecny format KRAIL jest niedoskonały i wymaga reformy”.
Ukraina proponuje nowelizację ustawy o grach hazardowych
Projekt ustawy proponuje rozwiązanie tej kwestii poprzez rewizję „zasad tworzenia i funkcjonowania KRAIL-u”, przekształcenie organizacji z organu kolegialnego w bardziej scentralizowaną egzekutywę.
Celem przekształcenia regulatora z komitetu w strukturę wykonawczą jest poprawa zarządzania poprzez uczynienie jednej osoby odpowiedzialnej za regulację gier hazardowych na Ukrainie.
Nowa organizacja miałaby „odpowiadać za kształtowanie i realizację polityki państwa w zakresie urządzania i prowadzenia gier hazardowych i loterii” – co zdaniem resortu wymagało wprowadzenia nowych aktów prawa pierwotnego.
W ramach nowego systemu wnioski o licencje na gry hazardowe mają być w dużej mierze zautomatyzowane. Ministerstwo przekonuje, że przyniosłoby to nowe oszczędności budżetowe, a także pozwoliłoby koncesjonariuszom znacznie szybciej je uzyskać.
„Automatyzacja procesu koncesyjnego uniemożliwi korupcję i zapewni stabilne wpływy do budżetu od graczy rynkowych” – napisano w komunikacie resortu.
Ministerstwo wyjaśniło również, że łagodzenie korupcji – która jest scharakteryzowana jako endemiczna w procesie wydawania zezwoleń – jest drugorzędnym celem ustawy.
„Licencjonowanie jest jednym z najbardziej skorumpowanych procesów w grach hazardowych” – powiedział minister. „[KRAIL] jest za to odpowiedzialny”.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."