Ostatnia aktualizacja: 13 listopada 2020
44-letni Piotr K. został oskarżony o dokonanie kilkudziesięciu przestępstw na szkodę ponad setki osób. Z ustaleń śledczych wynika, że przybierał różne tożsamości – przedsiębiorcy, policjanta, żołnierza – aby rozkochiwać w sobie kobiety, a potem je oszukiwać. Tylko w kasynach mężczyzna miał wydać 1,5 miliona złotych.
K. był już w przeszłości karany za przestępstwa przeciwko mieniu. W ubiegłym roku wpadł po tym, jak uwiódł zakonnicę pracującą w domu pomocy społecznej niedaleko Opola. Przekonana o możliwości wspólnego życia kobieta przekazała mu nie tylko swoje oszczędności, ale i kilkaset tysięcy z kasy DPS.
Przełożona zakonu, który prowadzi w Dobrzeniu Wielkim DPS, zgłosiła zniknięcie z konta placówki 460 tysięcy złotych. Ten fakt szybko połączono z brakiem jednej z sióstr zakonnych. Po jej odnalezieniu 42-letnia kobieta wyjaśniła, że pieniądze, wraz ze swoimi oszczędnościami, przekazała znajomemu mężczyźnie. Szybko wyszło na jaw, że zakonnica nie była jedyną ofiarą.
Prokuratura: zakonnica wyprowadziła pieniądze z ośrodka w którym pracowała.
Ile ofiar?
44-latek jest podejrzany o szereg wyłudzeń i oszustw, których miał dopuścić się na terenie całego kraju. Działał głównie na Dolnym Śląsku, ale także na Opolszczyźnie – mówiła w ubiegłym roku Marzena Grzegorczyk, rzecznik opolskiej policji.
Policja opublikowała wówczas wizerunek mężczyzny i apelowała do jego ofiar o zgłaszanie się.
W trakcie śledztwa okazało się, że pokrzywdzonych przez Piotra K. jest co najmniej kilkadziesiąt. Co jakiś czas zgłaszały się kolejne. Oszust, który używał kilku nazwisk, regularnie zmieniał swój wizerunek i przedstawiał się jako przedsiębiorca, wojskowy, windykator czy policjant, często wchodził z oszukiwanymi kobietami w bliskie relacje. Następnie namawiał je do wspólnych inwestycji, a po otrzymaniu pieniędzy znikał w poszukiwaniu kolejnej ofiary.
Całość czytaj na: aktualnosci24.com
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."
"a czy Totalizator Sportowy nie łamie ustawy ??? Oczywiście , że tak . Wynika jasno z reklamy w TV , wakacje , szczęście nie ma końca i te kulki tzn. lecą w kulki z klientami , etc."
"do Afryka Ale i tak na końcu wszyscy dostają wyroki za różne wynalazki."
"Jeśli chodzi o rośnięcie saloników jak grzyby po deszczu to nie mam zdania. Jednak w zakresie prania pieniędzy to brak losowości równa się brakowi zarzutu prania pieniędzy i grupy. To przestępstwa wtórne, które przy braku 107 nie mogą występować. Dlatego urzędy celne i prokuratury na siłę wymyślają nowe definicje losowości i interpretacje UoGH. Tylko z 258 i 299 zarzut 107 jest jakkolwiek trochę poważny!"
"A to dlatego saloniki z finderami rosną jak grzyby po deszczu. Niezła luka w prawie, niby nie element losowości ale jednak ktoś te pieniądze musi wyprać."