Ostatnia aktualizacja: 17 stycznia 2013
Rzeczpospolita: Przedsiębiorcy działający na rynku hazardowym zgodnie krytykują regulacje dotyczące sektora. Różne są tylko ich bolączki
Przedstawiciele salonów gier i punktów do gry na automatach o niskich wygranych krytykują ustawę o grach hazardowych, bo zakłada ona, że ich biznesy najpóźniej w 2015 r. znikną z rynku. Bukmacherom doskwiera szara strefa w internecie i wysokie podatki. Z kolei kasyna narzekają na ciągnące się procedury administracyjne, które zwiększają koszty firm.
Trudno znaleźć na rynku hazardu branżę zadowoloną z przepisów, bo nawet Totalizator Sportowy narzeka, że dotąd nie dopuszczono możliwości sprzedaży losów przez internet, a to – zdaniem Wojciecha Szpila, prezesa TS – pozwoliłoby spółce uzyskać rocznie co najmniej 90 mln zł przychodów więcej.
czytaj dalej na ekonomia24.pl