W rzeszowskim kasynie za dużo dymu
Ostatnia aktualizacja: 3 stycznia 2013
Sanepid w tym tygodniu skontroluje kasyno w Rzeszowie. Sprawdzi, czy nie jest tam obchodzony zakaz palenia papierosów.
– Wieczorem, gdy w kasynie znajduje się wielu graczy, po przekroczeniu recepcji uderza zapach tytoniu. Zbliżając się wchodzimy w gęstą atmosferę wypełnioną rakotwórczym dymem. Nad stołami do gry i obok automatów, przy których siedzą palący klienci, unosi się biała chmura dymu i nie ma czym oddychać. Bywało, że z tego powodu musiałem opuścić kasyno – z piekącymi oczyma, przesiąkniętym ubraniem i odorem dymu w ustach – twierdzi jeden z klientów.
I dodaje: – Większość pracowników kasyna to młodzi ludzie, w przeważającej części kobiety. Sądzę, że większość z nich nie zdaje sobie sprawy, jak szkodliwe jest środowisko, w którym pracują. Że przebywanie po 8 godzin dziennie w tytoniowym smogu jest dewastacją organizmu i narażaniem się na ryzyko zachorowania na nowotwory i inne choroby. Również dla klientów, którzy nie palą, stanowi to udrękę i jak dostrzegłem, nie tylko mnie przeszkadza smog unoszący się w kasynie.Według bywalca kasyna, które działa na rzeszowskim rynku od marca ub.r., omijany jest tam zakaz palenia w lokalach gastronomicznych. Dla niepalących jest tylko 5 proc. powierzchni kasyna. Na pozostałej można palić. – Znajdują się w niej wszystkie stoły do gier manualnych, automaty, tam pracuje cały personel i przebywają klienci – twierdzi klient kasyna.
I zastanawia się, jakim cudem rzeszowski sanepid zezwolił na taki proceder. – Dlaczego inne kasyna i lokale musiały się dostosować do ustawy, a to w Rzeszowie już nie? Dlaczego inni właściciele lokali rozrywkowo-gastronomicznych musieli spełnić wymogi prawa, a rzeszowskiego kasyna to prawo już nie obowiązuje? Kto w rzeszowskim sanepidzie zgodził się na zaakceptowanie tak skandalicznych warunków i dlaczego to zrobił? Czy prawo nie jest jednolite dla wszystkich? – pyta.
cały tekst na rzeszow.gazeta.pl
Byłem w tym kasynie – kpią tam z przepisów – smród nie do wytrzymania. Powinno się im natychmiast zabrać koncesję.
No i co z tego, że ZPR? Że niby tacy biedni, prześladowani? Jakoś nikt się nie rozpisywał o tym, że „ustawa” hazardowa zakazała łączenia automatów w systemy wygranej zakumulowanej w wielu lokalizacjach, a tylko JEDNA firma miała taki system? Jacek K. i Jacek R. (vel)proponuje pisać do Vladimira, ostatnio rozdaje paszporty…
Bo to kasyno ZPR-ów.