Ostatnia aktualizacja: 15 marca 2016
W Warszawie powstało największe na świecie, międzynarodowe centrum operacyjne dla loterii. Jest to jedyne w Europie miejsce, z którego zdalnie zarządza się systemami loteryjnymi i prowadzi monitoring transakcji loteryjnych przeprowadzanych na skalę masową.
Dzięki temu, to w Warszawie wiemy jako pierwsi czy i gdzie w wielu loteriach europejskich padła główna wygrana np. w Lotto. Z Warszawy zarządzane są główne systemy loterii w Belgii, Luksemburgu i Polsce, a także monitorowane systemy internetowe zakładów sportowych w Grecji, Szwajcarii, Belgii oraz na Węgrzech. Możliwe, że wkrótce z oferty Polaków skorzystają klienci z kolejnych krajów europejskich, a także z innych kontynentów. Jest to unikalne w skali światowej miejsce, gdzie ponad 30 osób, 24 godziny na dobę, monitoruje przebieg pracy systemów i prawidłowość zawierania transakcji loteryjnych w kilkudziesięciu tysiącach kolektur jednocześnie.
Europejskie Centrum Operacyjne GTECH Poland (Grupa IGT) jest obecnie technicznie przygotowane do monitorowania transakcji loteryjnych na całym świecie. Koszt jego uruchomienia przekroczył 1 mln PLN.
Czytaj więcej na: e-play.eu
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."